…trzeba jeszcze pouzupełniać, ale drewno wygląda już pięknie Dziś będzie krótko i zdjęciowo – o drobnostkach, których jest mnóstwo przy tego typu remoncie. O tym, czego nie ma w mieszkaniach nowych, w mieszkaniach w blokach. O tym, czego nie ma kiedy nie decydujemy się na zostawianie starych podłóg, odkrywanie cegieł, renowację drzwi. O drobnostkach, dziesiątkach
Płytki cementowe pokochałam od kiedy zobaczyłam je po raz pierwszy. A ponieważ od kilku lat są bardzo, bardzo modne to zaczęłam zauważać je wszędzie i wiedziałam już, że na pewno pojawią się w moim mieszkaniu (i w kilku moich realizacjach ;)). Chociaż wzory inspirowane płytkami cementowymi pojawiły się również na tańszych, również ładnych, płytkach gresowych
Tak, osiągnęliśmy stan deweloperski. Dlaczego tak nieprędko nam idzie? Cóż, zakres remontu jest duży, a część rzeczy robimy sami, żeby budżet nam się domknął 🙂 Planowane koszty przekroczyliśmy dotychczas o 10%, nie jest to źle, ale zmusza nas do większej uwagi. Co zrobiliśmy (w większości jednak rękami naszych solidnych fachowców) dotychczas? Opróżniliśmy mieszkanie, które kupione
U mnie na budowie…się dzieje! 🙂 Remontujemy trochę własnymi siłami, ale jednak w większości za pomocą zaufanych fachowców, którzy jak dotąd nie zawiedli mnie w niczym – co biorąc pod uwagę zakres prac jest sukcesem 🙂 Co już zrobiliśmy? Wyburzyliśmy część ścian nośnych, montując stalowe podciągi (zrobiliśmy to z projektem budowlanym konstruktorskim, oczywiście!) i ustawiając
Jako że mój syn właśnie zaczął siadać, ponownie przyszła moja kolej na drewniane krzesełko, krążące po rodzinie od ponad 40 lat. Krzesło jest wyjątkowo proporcjonalne i zgrabne, rozkłada się też do formy “niskiej” ze stoliczkiem i liczydłem. stan początkowy – odpadająca farba, pod spodem widać poprzednią warstwę krzesełko po pierwszych, niezbyt udanych, próbach usuwania farby
Mieszkanie, które kupiliśmy, jak już może wiecie, pełne było rzeczy pozostawionych przez poprzednią właścicielkę. Spędziliśmy wiele weekendów porządkując je, wynosząc niepotrzebne meble i śmieci, ale podczas robienia porządków w mieszkaniu, na strychu i w piwnicy znalazło się też kilka ciekawych egzemplarzy. Sprzątając czułam się trochę jak na targu staroci – a często takie targi odwiedzam
Ciekawi jesteście, co w moim mieszkaniu? (tutaj o tym, jak wyglądało tuż po zakupie). Póki co my sami zabraliśmy się za prace. Wynieśliśmy niepotrzebne meble i sprzęty (jak fajnie, że w Sopocie co 4 tyg. są “wystawki” mebli wielkogabarytowych :)). Ja odnawiam meble, oskrobuję drzwi z farby, mój mąż zdejmuje ze ścian stare powłoki –
Po wielu miesiącach poszukiwań, codziennego przeglądania newsletterów z różnych serwisów z ogłoszeniami o sprzedaży mieszkań, jeżdżenia po całym Trójmieście (obejrzeliśmy jakieś 20-30 mieszkań i domów, o tym czym kierowaliśmy się przy wyborze mieszkania piszę tu), rozmów z właścicielami i sąsiadami różnych nieruchomości znaleźliśmy i kupiliśmy mieszkanie. Hurrra! 🙂 Poszukiwaliśmy głównie mieszkań na rynku wtórnym, w