![]() ![]() ![]() |
To się dzieje naprawdę – zaczęliśmy się pakować i niebawem wprowadzamy się do nowego (starego :)) mieszkania! Najwięcej kartonów zajmują chyba moje próbniki i wzorniki, które rozpanoszyły się po poprzednim mieszkaniu, dlatego cieszę się, że w nowym – przynajmniej czasowo – będę mieć pokój który będzie moim biurem. Choć jak ktoś nas odwiedzi, to będzie musiał być też pokojem gościnnym 😉
Drzwi będziemy odnawiać dalej już mieszkając na miejscu, powoli. Póki co w mieszkaniu stoją dwie szafy pozostawione tu wcześniej przez poprzednią właścicielkę mieszkania, reszta mebli będzie zbierana i kupowana powoli. Najbliższe zakupy to zasłony, które będą w każdym pokoju. Mocno widać nas z ulicy, będziemy się więc koniecznie osłaniać.
Na moim profilu facebookowym nie bardzo spodobała się Wam listwa oświetleniowa, którą zastosowałam w mojej łazience. Po Waszych komentarzach przemyślałam ten wybór raz jeszcze i…nadal mi się podoba 🙂 Listwa ta daje naprawdę bardzo ładne światło w górę i w dół, co zmiękcza i ożywia dużą, płaską powierzchnię ściany przy wejściu. Cała łazienka jest dość surowa, uważam, że listwa dobrze jej robi. Przekonani?
Na lustrze mam już zamontowane kinkiety i lusterko powiększające do makijażu, a także spłuczkę. Brakuje jeszcze gniazdek i radia podtynkowego. Na ścianie naprzeciw wejścia mam zamiar powiesić obrazy w ramach, aby sprawić, że będzie bardziej pokojowa. Zresztą – zobaczcie ją sami:
![]() ![]() |
Widok łazienki od wejścia. Granatowy sufit, ściany – nie wiem, czy to widać – kremowe |
![]() ![]() |
widok z włączonym światłem |


![]() ![]() |
To będzie moje biuro! Jesteśmy w trakcie odnawiania okna, pozostanie w kolorze drewna. Spójrzcie na tę niezwykłą lampę – szał, prawda? Z bliska jest jeszcze piękniejsza. To jesionowa lampa od GMO Design. Uważam, że idealnie pasuje do tego pokoju. |
![]() ![]() ![]() |
Przedpokój i garderoba (w której tymczasowo stoi szafa, później, kiedyś, będzie zabudowa na zamówienie) |
![]() ![]() |
Przedpokój i szafa pozostawiona przez poprzednią właścicielką |


![]() ![]() |
Salon i narożnik ze sprytnym systemem karniszy |
![]() ![]() |
widok na przyszłą kuchnię. |
![]() ![]() |
świetna składana drewniana lampa, znaleziona na Allegro |
![]() ![]() |
Kinkiet do przedpokoju (z kloszem-kulą) |
![]() ![]() |
Kafle wapienne, które będą położone nad blatem. Kolorystycznie będą grać z gładzią wapienną pomiędzy cegłami. |
![]() ![]() |
Fragment sypialni |
![]() ![]() |
Szafa ze sklejki w sypialni. Nie będzie mieć frontów, ale zasłonę, żeby nie przytłaczać i tak niewielkiego pokoju. |


Przyznam, że teraz, kiedy pojawia się coraz więcej wnętrz, publikuję już zdjęcia z pewną tremą. A więc piszcie – jak Wam się (nie)podoba!? 🙂
Zobaczcie ILE ZMIENIŁO SIĘ OD PIERWSZEGO WPISU
…i pozostałe wpisy o remoncie w kamienicy:
oraz, chronologicznie, wpisy dotyczące mojego mieszkania:
ODCINEK 1 – Tuż po zakupie
ODCINEK 2 – Układ i plan przebudowy
ODCINEK 4 – “Stan deweloperski”
ODCINEK 5 – Dlaczego na ściany wybrałam gładź wapienną
ODCINEK 8 – Odnawianie starej podłogi sosnowej
ODCINEK 9 – Układ łazienki i projekt koncepcyjny
ODCINEK 10 – Mieszkanie bliskie wykończenia
ODCINEK 11 – Kompromisy przy remoncie mojego mieszkania
ODCINEK 12 – Wprowadzamy się za 2 tygodnie!
ODCINEK 13 – Kuchnia: jak wygląda teraz i jak będzie wyglądać niebawem
ODCINEK 14 – Łazienka – efekt końcowy PRZED-PO
20 września 2016 @ 10:16
świetne jest to twoje mieszkanie 🙂 Proszę napisz coś więcej o szafie ze sklejki: wymiary,jakiej grubości są płyty, orientacyjny koszt. pozdrawiam. Majka
21 września 2016 @ 20:41
Dziękuję. Szafa robiona była pod wymiar pokoju, ma ok. 3×3 metry. Płyty 15 mm, miejscami klejone podwójnie. Koszt całości to ok. 3000 zł.
22 września 2016 @ 09:58
dziękuję 🙂
20 września 2016 @ 10:56
Zapowiada się na prawdę fajnie 🙂 ja sie nie mogę doczekac juz bardziej urządzonego mieszkania i jego zdjec 🙂 ta szafa w przedpokoju bardzo fajnie tam wyglada i wiem ze praktyczniejsza w zabudowie to jednak tak mi sie podoba. I widzę ze nie pomalowałas scian na zaden szalony kolor 😉
A kuchnia juz widzę bedzie boska 😀
21 września 2016 @ 20:45
Zobaczymy, czy tę szafę wymienię czy nie – rzeczywiście wygląda tam bardzo dobrze, choć trochę jest za niska. Z kolorowych ścian zrezygnowałam, chyba słusznie, rzeczywiście kolor mógłby za bardzo "pociąć" korytarz, w którym prawie nie ma ścian, a jest mnóstwo drzwi które będą białe.
Kuchni się już nie mogę doczekać sama,choć chyba jeszcze sporo czasu, zanim ją dopieszczę 🙂
20 września 2016 @ 11:08
Od góry: niestety ciągle nie jestem przekonany do świecącej listwy i póki co podtrzymuję swoje zdanie z fb – nie daję jej lajka 😉 Czy w łazience na łączeniu sufitu ze ścianą będzie jakaś listwa, czy zostanie tak jak jest teraz? Lampa w gabinecie robi na mnie ogromne wrażenie – jej nowoczesny wygląd zaskakująco ładnie komponuje się z klimatem starej kamienicy, także szczerze gratuluję zakupu.
Szafa w garderobie jest dokładnie taka jaka mi się marzy i chyba wkrótce stanę się posiadaczem podobnej. Prostota połączona z minimalistycznymi zdobieniami robi na mnie ogromne wrażenie i szalenie mi pasuje do koncepcji wnętrza doskonałego. Cementowe płytki są obłędne – od Twojego wpisu, który im poświęciłaś, ciągle mi się śnią po nocach! 😀
Narożnik w salonie wydaje się dość trudny do zaaranżowania, więc cierpliwie czekam aż zaczniesz go urządzać. Podobnie też jak kuchnia – mam problem z wizualizowaniem jej sobie, więc także poczekam aż będzie urządzona.
Ten spontaniczny zakup Van Gogha to była chyba jedna z lepszych Twoich decyzji zakupowych na tę chwilę, a tuż za nim jest "Sopot" na płytkach w łazience (by the way – jak tam te smugi, udało się jakoś z nimi rozprawić?). Szafa ze sklejki z zasłoną zamiast drzwi…jejcia! Dobry pomysł!
Twoje mieszkanie już teraz jest wyjątkowe i widać, że aranżujesz je z wyjątkową wprawą i wyczuciem – serio, nie mogę się doczekać każdego kolejnego tekstu z tej serii remontowo-przeprowadzkowej. 🙂
21 września 2016 @ 20:58
W łazience na łączeniu sufitu i ściany nie będzie listwy, zostanie tak jak jest. Cieszę się jednak, że tyle pozostałych elementów Ci się podoba 🙂 A o kaflach nie śnij – zrób sobie takie choćby na kawałku podłogi! Ładną starą szafę wbrew pozorom bardzo trudno znaleźć, zacznij poszukiwania jak najszybciej. Na kaflach nie ma już smug – znikły po pokryciu kafli lakierem.
Kuchnia będzie pewnie dość niebawem, ale do aranżacji salonu jeszcze sporo czasu 🙂 Teraz mieszkanie zaczyna być pełne kartonów, na kolejny wpis trzeba będzie poczekać, aż zrobimy jakiś porządek 🙂 Pozdrawiam serdecznie, zawsze ogromnie miło czytać mi Twoje komentarze! Nad listwą wciąż się zastanawiam 😉
20 września 2016 @ 11:49
Zgodzę się z Jankiem, że świecąca listwa psuje klimacik łazieneczki. Także również nie daję jej lajka 😛
Poza tym detalem, mieszkanie bardzo mi się podoba, ma charakter i wygląda przytulnie, nawet jeżeli jeszcze nie zostało wykończone.
No i szafa w przedpokoju jest po prostu przepiękna!
Serdeczności!
21 września 2016 @ 20:53
Ojej, no dobrze, zastanowię się jeszcze czy nie dać po prostu takiego rozwiązania jak na dole ściany….:) Z szafą mieliśmy szczęście ogromne. Dziękuję za miłe słowa, serdecznie pozdrawiam 🙂
20 września 2016 @ 12:28
Jeśli chodzi o tę świecącą listwę, to ja jestem gdzieś na rozdrożu. Na pewno sama bym takiej nie kupiła i uważam, że w prosty sposób może wyglądać we wnętrzu kiczowato. Ale nie zgadzam się też ze wszystkimi krytycznymi opiniami – u Ciebie na razie nie wywołuje we mnie ani negatywnego, ani całkiem pozytywnego wrażenia. Może kiedy cała łazienka będzie skończoną lepiej będzie widać efekt. Zresztą na pewno też inaczej to trochę wygląda na żywo, a inaczej na zdjęciu – jeśli Tobie się podoba, to nawet się nie zastanawiaj 🙂
Narożnik w salonie wygląda ciekawie, co zamierzasz tam postawić? Bo wygląda również na trochę trudny do zaaranżowania – zależy jeszcze od wymiarów, bo tak ze zdjęcia nie umiem ocenić ile tam jest rzeczywiście miejsca.
Stara szafa – genialna. Myślałam nad sprowadzeniem podobnej od babci ze strychu, tylko u mnie nie za bardzo wpisuje się w koncepcję i chyba nie miałabym na nią miejsca. Ale u Ciebie wygląda świetnie!
Czekam też na finalny efekt tej szafy z zasłonką. Myślę o czymś podobnym do siebie, a nie mam do końca koncepcji.
Tapeta w sypialni i płytki z "Sopotem" – wspaniałe, tak samo zachwycałam się już cementowymi płytkami i podłogami.
Czekam na finalny efekt! 🙂
20 września 2016 @ 12:29
A, jeszcze mi się przypomniało. Co ze ścianą w przedpokoju? Zrezygnowałaś jednak z mocnego koloru, dlaczego?
21 września 2016 @ 22:26
Listwa w sumie sama w sobie nie podoba mi się jakoś bardzo – ale daje naprawdę świetny efekt. Też więc jestem na rozdrożu. W narożniku będą półki na książki i biurko – zakładam, że kiedyś będę musiała zrezygnować z biura w mieszkaniu. Co do miejsca na szafę – u mnie również go nie było, zwaliłam ścianę nośną, aby mogło powstać 😉
W przedpokoju zrezygnowałam z koloru, uznałam, że to za wiele do tego pomieszczenia. Ściany i tak są "posiekane" drzwiami, nie byłoby dobrze tego podkreślać, do tego wydaje mi się,że głównym akcentem powinny pozostać kafle cementowe.
20 września 2016 @ 14:38
Ależ piękne, te cegły robia taki klimat, że łał. I ta żółta wiosenna tapeta, zwłaszcza na jesienne dni bedzie idealna teraz. Trochę słońca wam przypomni 🙂
21 września 2016 @ 21:00
Dziękuję! Tak, cegły (ale tylko te prawdziwie odsłonięte, nie klinkierowe) zawsze dają świetny klimat (nadrabiając nawet takie braki jak brak frontów kuchennych ;)).
20 września 2016 @ 17:09
Mi się listwa podoba i doskonale rozumiem, dlaczego ją zastosowałaś. 🙂 Szafa jest piękna i niechętnie pozbywalabym się takiej. Okno w biurze- idealne. Musze zajechać do pałacyku mojego ojca i tam porobić zdjęcia. Czekam na zdjęcia przed i po (już urządzonego mieszkania) 🙂
21 września 2016 @ 21:13
Dziękuję! 🙂 do zdjęć przed-po jeszcze trochę, ale będą na pewno, już pewnie po kolei – pomieszczeniami.
20 września 2016 @ 17:47
Boże, jak mi brakuje na co dzień tak fajnych wnętrz z charakterem… Na ogół wyglądają jak "z taśmy produkcyjnej". Widać, że wkładasz tam nie tylko umiejętności, ale i serce. Pewnie do niektórych rozwiązań, które zastosowałaś ciężko byłoby namówić potencjalnego klienta, ale dopiero kiedy widać takie efekty, ludzie mówią "też tak chcę" 😉 Szafka pod umywalką, to strzał w dziesiątkę – też marzę o podobnym rozwiązaniu. Płytki cementowe – świetny wzór. Dobrze czasami zainwestować w jakość na lata. Nie mogę doczekać się na kompletnie urządzone wnętrze.
Skąd pochodzą karnisze i lampy ścienne?
21 września 2016 @ 21:20
Dziękuję! Też nie lubię wnętrz podobnych do siebie – często niby nie ma nic do zarzucenia, ale po prostu nie mają klimatu. Również nie mogę się doczekać końca, ale jeszcze sporo przed nami. Karnisze to Leroy Merlin, lampy ścienne do przedpokoju i na ścianie z cegły – Allegro, białe kinkiety w łazience – Nowodvorski.
20 września 2016 @ 19:54
Jest CU-DO-WNIE! Jak pięknie, fantastycznie! Tapeta w sypialni przepiękna! Łazienka będzie cudowna! Kuchnia! Ta stara szafa w przedpokoju! No i garderoba!
Robiliście ją sami czy może zatrudniliście stolarza albo zamówiliście przycięcie desek już wcześniej? Mam pomysł na kilka projektów ze sklejki, ale waham się, jak się za to zabrać – czy szukać kogoś, czy może samemu spróbować… (też chodzi m.in. o podobną szafkę)
21 września 2016 @ 21:03
Dziękuję, dziękuję, dziękuję! 🙂 Szafę wykonał mój stolarz, ale myślę, że można by – jeśli ma się zacięcie do samodzielnej pracy – zamówić płyty przycięte na wymiar i złożyć to samemu.
15 października 2016 @ 20:29
Da się, da sie:) z mężem cały pokój dziecięcy zrobiłam blat na 4m szafa na ścianę i dwa łóżka z daszkami:) i od tego czasu zakochałam się w skeljce i jej plastyczności. Odwagi:)
15 października 2016 @ 20:30
Da się, da sie:) z mężem cały pokój dziecięcy zrobiłam blat na 4m szafa na ścianę i dwa łóżka z daszkami:) i od tego czasu zakochałam się w skeljce i jej plastyczności. Odwagi:)
21 września 2016 @ 09:08
Kasiu, wszystko mię się podobuje;))!!
Dziekuję,że pokazałaś finalne dzieło.Powiedz jeszcze, gdzie kupiłaś karnisz do narożnika, bo ja oglądałam w ikei z elementami giętkimi w rogach,ale nie byłam przekonana,bo poza tym za gęsto było wsporników.Przedpokój już chwaliłam,super i pisz jak podłoga w utrzymaniu.Łazienką jestem mile zaskoczona,ciemny sufit nadaje przytulności, takie dziwy;)I szafa w sypialni bajerancka!
Serdeczności.
21 września 2016 @ 21:09
Karnisze kupiłam w Leroy Merlin, mają tam sprytny system karniszy do narożników oraz mocowań do ścian, a także jedyne jakie znalazłam matowe metalowe karnisze (niestety, już wycofywane) – te błyszczące wyglądają bardzo sztucznie. Podłoga w przedpokoju na pewno trudniejsza jest w utrzymaniu niż zwykłe kafle – ale dopiero użytkując ją na co dzień będę mogła powiedzieć coś dokładniej, teraz doczyszczam ją jeszcze po remoncie (chociaż cały czas była zabezpieczona). Sufit w łazience,z powodu jej wysokości, nie jest też wcale tak mocno widoczny – niektórzy nie zauważają że jest ciemny, kiedy wchodzą. Rzeczywiście dodaje przytulności i "zamyka" łazienkę od góry, chociaż ściany są mocno kremowe, nie białe, łazienka nie jest więc chłodna.
21 września 2016 @ 10:16
Porównując zdjęcia zaraz po zakupie z aktualnymi, trudno uwierzyć, że przedstawiają to samo mieszkanie. Myślę, że jego największym atutem jest potencjał (wysokość, okna, podłogi, drzwi, narożnik!) oraz lokalizacja blisko morza i lasu. W łazience podoba mi się szary łupek i granatowy sufit, natomiast co do podświetlenia ściany uważam, że to ciekawe rozwiązanie i po zmroku musi zapewniać niesamowity klimat. Poza tym, jest cegła, drewno, szafa ze sklejki, więc jestem absolutnie zachwycona Waszym mieszkaniem. Pozdrawiam!
21 września 2016 @ 21:11
Ojj tak, lokalizacja mieszkania to spełnione marzenie 🙂 Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie!
22 września 2016 @ 07:40
Fajnie to wszystko wygląda …. na pewno jak już będą pomieszczenia na gotowo zrobione to wszystko będzie idealnie grało do siebie ….innej opcji nie ma:) pozdrawiam Aga
22 września 2016 @ 22:59
Aga, bardzo dziękuję za wsparcie!!! 🙂
22 września 2016 @ 15:50
super, gratulacje 🙂 na pewno będzie przepięknie 🙂 nie brakuje Ci fantazji i ciekawych pomysłów więc szalej 🙂
22 września 2016 @ 22:56
Dziękuję! 🙂
22 września 2016 @ 21:21
Kasiu, śliczne te Twoje mieszkanie pod każdym względem! Powiedz proszę, czym konkretnie wykańczalaś deski na podłogach? Czy to bejca, olej , wosk, lakier matowy? Czym, czym, czym?:-) mozna konkrety? 🙂
22 września 2016 @ 21:23
Zapomniałam sie podpisać
Gabrysia 🙂
22 września 2016 @ 22:54
Gabrysiu, o wykańczaniu desek bardzo konkretnie pisałam w tym poście https://www.architektnaszpilkach.pl/2016/05/stara-sosnowa-podloga-kamienica-renowacja-odnawianie.html. Pozdrawiam serdecznie 🙂
23 września 2016 @ 08:28
Połączenie podłogi ze ścianą w sypialni jest przepiękne! Gratulacje 🙂
23 września 2016 @ 20:42
dziękuję! 🙂
26 września 2016 @ 08:02
Najbardziej z całego mieszkania podoba mi się ten granatowy sufit w łazience i podłoga w przedpokoju! Genialnie wkomponowują się w całość 🙂
2 października 2016 @ 21:04
Dziękuję! 🙂
1 października 2016 @ 22:24
No to i ja wrzucę swoje 5 groszy 😉
Podoba mi się praktycznie wszystko i to baaardzo. Gratuluję takiego zmysłu. U mnie jakoś on się niespecjalnie rozwinął niestety. Dlatego podpatruję sumiennie 😀 A że my także w podobnych miejscach (tylko my budujemy) i zakupy mi powoli trza robić to zapytam – co to za lampy: te z łazienkowego sufitu i ta z korytarza. Jestem normalnie zakochana w nich! A mi rzadko kiedy coś tak od pierwszego wejrzenia wpada w oko. Na ogół myślę, kombinuję, przymierzam, zamierzam i… guzik. Więc jak już coś mi się podoba, to pytam! 😀
Ada