Remont klatki schodowej w kamienicy
Klatka schodowa skończona!
(Przepraszam Was za opóźnienie tego wpisu o tydzień, ale przypadkowo skasowałam gotowy już wpis i kompletnie nie miałam czasu, żeby go odtworzyć).
Remont klatki schodowej w kamienicy trwał prawie 4 miesiące, było mnóstwo roboty. Została wymieniona cała elektryka, stare aluminiowe przewody i skrzynki elektryczne, wzmocnione tynki, wszystkie elementy drewniane – schody, podesty, poręcze, tralki – opalone i zeszlifowane. Była to praca wymagająca ogromnej cierpliwości i wiele czasu. Opalana była także lamperia. Potem część elementów drewnianych została pokryta impregnatem i lakierem, część farbą, na ścianie położyliśmy tapety i listwy, które idą także dookoła okien, zleciliśmy wykonanie nowych listew podłogowych o wzorze identycznym z oryginalnym, ściany, sufity zostały pomalowane. Przy wejściu, gdzie oryginalnie były tylko deski, zrobiliśmy wylewkę i położyliśmy kafle. Zostały uzupełnione brakujące fragmenty poręczy i tralki – wiele z nich było już “wymienionych” na zwykłe proste elementy.
Jedyna rzecz, która została na później do odtworzenie na sufitach oryginalnych rysunków, które odsłoniły się pod starymi powłokami malarskimi. To jednak jeszcze trochę poczeka. Na ścianach klatki schodowej pojawią się także zdjęcia Sopotu – to również z czasem 🙂
Jest jasno i przytulnie – a kiedy zapalają się po zmroku kinkiety klimat robi się wyjątkowy. Kafle i tapeta dobrze się póki co spisują – tapetę łatwo wyczyścić, na kaflach nie ma żadnych śladów pomimo intensywnego użytkowania. Zresztą co Wam będę opisywać – oglądajcie zdjęcia 🙂
Wiktoriański wzór przy wejściu na klatkę. To gres barwiony w masie, antypoślizgowy i bardzo odporny.
|
…kafelki z bliska |
kafelki, tapeta i listwa oraz…rury gazowe. Nie chciałam zabudowywać ich gips-kartonem, nie lubię dziwnych kształtów, które powstałyby po takiej zabudowie rur
|
Do parteru i na parterze położona jest podłoga PVC. Zdecydowałam się wyciąć go w półokrągły kształt i wykończyć mosiężnymi kątownikami. Z początku wykonawca pomylił się i położył kątowniki aluminiowe malowane na złoto – wyglądały zdecydowanie gorzej.
|
Czy uwierzycie, że to drewno ma 110 lat?! |
Wejście na strych. Odmalowane drzwi i skrzynki gazowe. |
Nowe skrzynki elektryczne zostały wbudowane wgłąb ściany
|
Dzwonki i gniazdka są z litego buku, listwy podłogowe wg oryginalnego wzoru
|
Tapeta pomalowana została farbą ścienną w kolorze kremowym, listwy drewniane pomalowane na jaśniejszy niż tapeta i ściany odcień bieli, aby się odcinać |
Plafon na suficie.
|
zbliżenie na dzwonki
|
oryginalne drzwi, pomalowane na biało
|
Zejście do piwnicy. Beton pomalowany na brązowo farbą do betonu.
|
a wieczorny to efekt z kinkietami |
PożeraczeCzasu.pl
3 października 2016 @ 15:23
Wow, jestem pod ogromnym wrażeniem!
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 października 2016 @ 15:50
Dziękuję! 🙂
Anonimowy
3 października 2016 @ 15:44
Klatka cudna. A co z odkrytym na ściance pod schodami malowidłem, czy nie dało się go odtworzyć ?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 października 2016 @ 15:49
Da się, ale wykonawcy nie chcieli się tego podejmować, pewnie ja będę musiała to zrobić sama 😉
Zuza
3 października 2016 @ 15:45
super Kasia!!!! jest moc!!! 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 października 2016 @ 15:48
dzięeeeeeeeki! 🙂 <3
tricolori
3 października 2016 @ 16:01
Witam 😊 Klatka po remoncie wygląda przepięknie i ta dbałość o detale – drewniane dzwonki, mosiężne listwy na schodach – jestem zauroczona 😊 Pozdrawiam
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 października 2016 @ 20:27
Bardzo się cieszę! 🙂 Pozdrawiam!
Admiralette
3 października 2016 @ 16:46
Może będzie to dziwne pytanie, ale to był remont klatki schodowej w kamienicy, w której wyremontowałaś mieszkanie? Jeśli tak, to jak ustalono koszty i cały remont z resztą lokatorów/wspólnoty/administracji?
Anonimowy
3 października 2016 @ 16:52
Ooo tak. Też mnie bardzo ciekawi ten fakt, bo klatka jest naprawdę niesamowita, ale też pewnie nienajtańsza. 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 października 2016 @ 20:12
Ogólne koszty i zakres ustalaliśmy wspólnie na zebraniu, potem zostały podpisane umowy z wykonawcami na całości wykonywanych prac. Pojedyncze wydatki z "listy zakupów" ustalałam z Zarządem wspólnoty. Tak jak pisałam w poprzednim wpisie, dostałam obdarzona dużym zaufaniem przez pozostałych mieszkańców i wiele decyzji mogłam podejmować sama, dlatego remont poszedł dość sprawnie.
Kapuczina
3 października 2016 @ 16:51
Efekt jest naprawdę super. Czy mogłabyś napisać, jaki był całkowity koszt? U mnie klatka schodowa woła o pomstę do nieba, więc zastanawiam się, kiedy jej remont stanie się realny 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 października 2016 @ 20:14
Dziękuję : Niestety, nie zostałam upoważniona do dzielenia się takimi informacjami. Proponuję, żebyś zrobiła listę prac i dała je do wyceny kilku wykonawcom; orientacyjne ceny remontu klatki schodowej zna też na pewno administracja, zajmująca się Twoim budynkiem.
Alicja
3 października 2016 @ 18:19
Porzera mnie czysta zazdrość 🙂 Wygląda rewelacyjne. Ciężko będzie choć trochę dorównać 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 października 2016 @ 20:14
Dziękuję! 🙂
Anonimowy
3 października 2016 @ 18:55
P r z e c u d n i e !!! Kasiu efekt piorunujące doskonały. Wyobrażam sobie, że to była odpowiedzialność… Mam nadzieję, że żaden z sąsiadów nie ma lobuzerskich dzieciaków 😉 i że wogole wszyscy będą dbać o te wspólną przestrzeń. Świetnie projekt wpisał sie w klimaty, które czujesz i ogarniasz bezbłędnie. Ja niestety / stety mieszkam w bloku typowym dla modernizmu z lat 70tych. Klatka schodowa, oprócz tego, że odmalowywana regularnie przez dziesięciolecia, co utworzyło trudna do oszacowania grubość lamperii, nie zmieniona. Sraczkowata lamperii i laserowo, w dodatku cały wachlarz kolorystyczny i stylowy drzwi do mieszkań. To jest dopiero wyzwanie:)
Ala
Anonimowy
3 października 2016 @ 18:57
Nie "laserowo" tylko "lastryko" miało być 😉
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 października 2016 @ 20:21
Alu, bardzo dziękuję za taki miły komentarz. Najbardziej łobuzerskiego dzieciaka to mam ja, ale będę go trzymać na wodzy 😉
Chyba dokładnie wiem, jak wygląda Twoja klatka. Na Twoje pocieszenie powiem, że lastryko wraca do łask 😉 najważniejsza, dla poprawienia wyglądu klatki schodowej, jest rozsądna wspólnota i zgodność mieszkańców, na pewno da się i z Twojej klatki sporo "wyciągnąć".
Unknown
3 października 2016 @ 20:25
Jestem w szoku – świetna praca, Kasiu. Widać Twoją wrażliwość i to, że jesteś fachowcem. Dzięki remontowi klatka jest jak nowa! Z pewnością takie przywitanie gości będzie dobrym preludium do zwiedzenia Twojego mieszkania 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
5 października 2016 @ 10:58
Haniu, bardzo dziękuję! 🙂 tak, to pierwsze wrażanie też jest z pewnością bardzo ważne 🙂
Anonimowy
4 października 2016 @ 14:07
Bardzo gustownie! Czy jest jakis przepis, ktory nakazuje malowanie rur i skrzynek na liczniki gazowe na "post gelb"?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
5 października 2016 @ 11:10
Dziękuję. Według moich informacji nie ma przepisu, który regulowałby kolor rur wewnątrz budynku.
Kasia Gal
4 października 2016 @ 19:58
Kasia, wyszło świetnie. Klimatycznie!!!! bardzo mi się wszystko podoba. Oświetlenie stolarka, materiały na ścianie. Jedynie czego nie czuję to przełączniki i gniazdka – pięknie by tu wyglądało coś bardziej klasycznego. Brawa za podłogę przy drzwiach na zewnątrz – moim zdaniem to strzał w dziesiątkę – bardzo ociepla całą klatkę i dodaje stylu. Gratuluję mieszkańcom, że tam mieszkasz i dzięki Tobie oni mają teraz tak piękną klatkę. pozdrawiam, Kasia
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
5 października 2016 @ 11:27
Kasiu, bardzo Ci dziękuję 🙂 co do dzwonków, na początku kupiłam mosiężne, przepiękne, niestety zrobiłam błąd – kupowałam je na ebayu i okazało się że mają za niskie napięcie pod normalną instalację. Dzwonki z mosiądzu muszą mieć niskie napięcie, żeby nie porazić prądem przez mosiądz, dlatego w końcu zdecydowałam się na te elementy z drewna. Ale gdybyś kiedyś szukała pięknych mosiężnych dzwonków, to mam 11 na sprzedaż 😉 uściski!
z-dusza.pl
6 października 2016 @ 20:50
Musiało Cię (i wykonawców) to kosztować wiele trudu ale wyszło naprawdę cudownie! Miałaś też duże szczęście, że inni mieszkańcy tak Ci zaufali i pozostawili wolną rękę. Niestety ja najczęściej spotykam się z tym, że to spółdzielnia lub sami wykonawcy decydują o materiałach wykończeniowych przy remoncie klatki czy elewacji i efekty są jakie są – wszystko zielono-żółto-pomarańczowe…
Pozdrawiam,
Klaudia,
z-dusza.pl
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
20 grudnia 2016 @ 22:45
Dziękuję! Tak, niestety większość klatek ma wystrój wybierany przez wykonawców, to bardzo smutne.
Maga
8 października 2016 @ 21:20
Odczuwam autentyczną babską i "wspólnotową" zazdrość. Niesamowita metamorfoza! Niestety na naszej pięknej klatce króluje farba olejna w odcieniach od ciemnego brązu po kultowy orzech i raczej sąsiadom (wspólnocie) nie będzie zależało, żeby to zmienić…
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
20 grudnia 2016 @ 22:46
Może można spróbować pokazać im zdjęcia ładnych klatek i zainspirować? 🙂
Unknown
20 grudnia 2016 @ 21:09
Hej,
mam identyczna klatke. Schody drewniane malowane byly tylko tym Vidaronem ? A to białena drewnie toco za farba? Jakas specjalna zeby sie nie brudzila ?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
20 grudnia 2016 @ 22:47
Vidaron + lakier. Białe na drewnie to Tikkurilla Everal Aqua, farba akrylowa. Można ją myć.
Unknown
21 grudnia 2016 @ 12:19
Od kwietnia zabieram się za moja klatke 🙂 Zobaczymy jak wyjdzie. Dzieki za rady.
Unknown
21 grudnia 2016 @ 12:30
Jeszcze 2 pytanka:D
1. A jaki lakier( jakiś taki V33 ? ) i czym nanoszone ? Wałkiem na stopniach i pędzlem na poreczy ?
2. Ta farba biała już lakierem nie była kryta ?
dzięki i Wesolych Swiat !
Unknown
28 grudnia 2016 @ 15:29
Efekt niesamowity, tylko od razu nasuwa mi się pytanie, jak z czyszczeniem np brudnych łapek odbitych na tapecie o nierównej strukturze no i białej części schodów od zarysowań czubkami butów?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
28 grudnia 2016 @ 19:05
Tapeta jest tapetą przemysłową, jest bardzo odporna i dodatkowo pokryta zmywalną farbą, wystarczy ją przetrzeć szmatką. Zabrudzenia podstopni nie pojawiają się często, nie uderza się butami w to miejsce, ale jeśli sie pojawiają to schodzą przy cotygodniowym myciu schodów.
Anonimowy
3 stycznia 2017 @ 22:06
Moja wspólnota musi zobaczyć ten efekt. Jestem pod ogromnym wrażeniem, oczywiście pozytywnym 🙂 Estetyczna uczta. Mam nadzieję "zarazić" sąsiadów tym pięknem, którym Pani się podzieliła tutaj. Dziękuję 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 stycznia 2017 @ 22:27
Bardzo się cieszę, bo również po to powstał ten wpis! 🙂
Anonimowy
14 lutego 2017 @ 09:47
Zazdroszczę!!!! – i tak pięknie odnowionej klatki i tego, że mają taką Panią Architekt. Moja wspólnota przymierza się do rewitalizacji naszej XIX- wiecznej kamienicy ( m.in. klatki schodowej)- może się uda pozyskać fundusze europejskie – problem niestety tkwi w tym, że mamy nie do końca "fajnych" mieszkańców ( czyt.nie dbających o budynek)i jest totalna niewiara w to, że warto aż tak bardzo odrestaurowywać części wspólne, bo przecież szybko zostanie wszystko zniszczone.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
17 lutego 2017 @ 15:42
Niestety, w każdym budynku są mieszkańcy, którzy o niego nie dbają. U nas jedna z sąsiadek hoduje na podwórzu koty, przez co jest okropny zapach, jakieś stare budy, i obsiusiane roślinki umierają 🙁 Najlepiej samemu zacząć dbać i dawać dobry przykład – po latach powinno zacząć działać… 😉 a przynajmniej mam taką nadzieję.
Fynix36
21 lutego 2017 @ 19:03
No cóż…Mieszkam w swojej kamienicy już 50 lat :-)i z każdym rokiem jest gorzej i nie chodzi tylko o degradację budynku, ale o kulturę otoczenia. Mam jednak wiarę dziecka, że wreszcie czarodziejska różdżka zadziała i projekt rewitalizacji naszej dzielnicy ruszy. Pozdrawiam ( świetnie Pani pisze, a zdjęcia są przecudne)
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
2 marca 2017 @ 15:39
Bardzo dziękuję 🙂 Trzymam kciuki, że i u Pani będzie lepiej – faktem jest że sama dzielnica ma ogromny wpływ na zachowanie mieszkańców. Widzę jednak (po Dolnym Mieście w Gdańsku), że działania rewitalizacyjne już po kilku latach przynoszą spore efekty.
Anonimowy
26 lutego 2017 @ 08:24
Tez jestem w trakcie remontu klatki schodowej w kamienicy, zakres prac jest ogromny, gdyż nigdy nie była odnawiana. Ale pojawił się problem. O ile dębowe schody wymagają tylko czyszczenia, to półpiętra z klepką dębową czekają na wymianę. Skłaniam się ku klejonej desce dębowej, ale moze Pani mi coś doradzi? Ps. Zazdroszczę tych kafelków. U mnie mieszkańcy się nie zgodzili, bo za pstrokate. Na nic mówienie im o charakterze budynku i zachowywaniu stylu kamienicy 🙁
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
2 marca 2017 @ 15:41
Klejona deska dębowa powinna zachować się dobrze, ale jeśli wcześniej były tam klepki, idealnie byłoby zachować ten sam charakter/wygląd.
Rzeczywiście, miałam ogromne szczęście, że mieszkańcom spodobały się takie kafelki, zazwyczaj jednak ludzie nie podejmują takich odważnych decyzji.
Anonimowy
3 marca 2017 @ 00:13
A co by Pani powiedziała o położeniu na pópiętra wodoodpornego panelu winylowego??co dziwne,polecił mi go stolarz �� po uprzednim wyśmianiu mojego zamiaru położenia klejonki (o litej desce nie wspominając).jest on bardzo odporny na zarysowania,polecany do pomieszczeñ użyteczno$ci publicznej…Nie jest moze najtañszy,ale zalezy mi na trwałym i wytrzymałym materiale,który będzie na kolejnych 20lat? Moze to jest rozwiązanie?? I jeszcze jedno,czy pvc zastosowała Pani na większej nawierzchni,czy są to tylko osłonki na stopnie? Ach i został 40 metrowy korytarz na poddaszu,który też czeka na swoją nową podłogę. Chcialabym więc,by w miarę cala klatka schodowa była ujednolicona. Więc jeśli schody zostałyby dębowe,zaś parter,półpiętra i korytarz na poddaszu wylozone zostałyby panelem winylowym daloby to jakąś spójną calosc?? Ps. No nie mogę aż spać,pozdr. Klaudia ��
Anonimowy
3 marca 2017 @ 09:42
witam, przespałam się z tematem i jednak sumienie nie pozwala mi położyć na podłogi plastiku, zostaję przy desce trójwarstwowej, bo jest odnawialna. Jednak drewno to drewno :-). Najwyżej sąsiedzi mnie zlinczują, bo bycie w zarządzie wspólnoty to niewdzięczne zajęcie. POZDRAWIAM, KLAUDIA 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:39
Całe szczęście, winyl wyglądałby okropnie!
Co do samego drewna, to byłabym jednak za jednolitym gatunkiem – zapewne schody są sosnowe, takie dałabym też deski, lite sosnowe.
Podłoga PCV została położona tylko do parteru, pozostałe stopnie i półpiętra są odsłonięte.
Anonimowy
29 marca 2017 @ 23:00
Nie nie. Schody (tzw.trepy)są dębowe,więc deska też jest (bo już w połowie jest)lita dębowa. Sąsiedzi zachwyceni,więc ja również. Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam,klaudia.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
29 marca 2017 @ 23:18
O, wspaniale!!! dębowe schody to wyjątkowy skarb! 🙂
Anonimowy
11 czerwca 2017 @ 08:02
Patrząc na tą metamorfozę klatki schodowej zastanawia mnie jedno Jak w przypadku schodów udało wam się wyprofilować stopnice o te 1,5 cm ubytku ? Robiliście jakieś wstawki z drewna ? Teraz wyglądają znakomicie Dzięki za odp A klatka naprawdę super
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
23 czerwca 2017 @ 21:33
Dziękuję 🙂 Nie da się tego uzupełnić w przypadku pozostawiania schodów z odsłoniętym drewnem – szpachla by się wykruszyła. Pozostawiliśmy ubytki, po prostu nie są one mocno widoczne na pierwszy rzut oka.
Anonimowy
12 lutego 2018 @ 10:45
Zbieram się za remont podobnej klatki w kamienicy. Czy tapeta zda egzamin na ścianach przy wejściu? Czy nie będzie odchodzić? Sila rzeczy jest narażona na zmienną wilgotność.
Iwona
5 maja 2019 @ 10:23
Właśnie remontujemy podobną klatkę schodową w starym domu i mam pytanie dotyczące schodów: czy da się jakoś usunąć resztki starej farby, która wniknęła głęboko w deski? Chodzi mi o to, że farba jest ściągana opalarką i szlifierką, ale w drewnie pozostają rowki, takie "wżery", w których są resztki farby. Czy można to jakoś zlikwidować lub zamaskować? Schody będą pokryte, tak jak w pani przypadku preparatem Vidaron. Czy może ten preparat zakryje te resztki starej farby?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
5 maja 2019 @ 21:22
Wszystkie pozostałości trzeba usunąć – w przypadku rowkow należałoby to wg mnie zeszlifowac do płaskiej powierzchni.
Natalia
25 czerwca 2019 @ 17:41
Dzień dobry. Chciałam zapytać czy schody drewniane były wynieniane czy są to nakładki na schody?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
25 czerwca 2019 @ 18:46
Schody były jedynie odnawiane. Nie ma na nich nakładek, jedynie w miejscu, gdzie położyliśmy Tarkett zostały wyrównane szpachlą.
Unknown
5 grudnia 2019 @ 15:32
Witam. Chciałem zapytać jak się sprawuje tapeta z włókna szklanego na korytarzu?
Projekt rewelacja:) Pozdrawiam.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
10 grudnia 2019 @ 18:45
Dziękuję 🙂 sprawuje się świetnie. Klatka i ściany do dziś wyglądają bardzo elegancko, pomimo kilku przeprowadzonych od tego czasu w kamienicy remontów i wyprowadzek.
WŁ
17 maja 2020 @ 16:53
Dzień dobry ! Jestem pod ogromnym wrażeniem Pani bloga, a ten wpis o klatce po prostu przebija internet. Czy kolor zastosowany dla rurek instalacji gazowej jest dopuszczony ponieważ jest w ramach palety barw okołożółtych ?
Pozdrawiam serdecznie,
Anonimowy
24 maja 2020 @ 14:29
Dzień dobry, właśnie zabieramy się ze wspólnotą ze remont klatki schodowej w gdańskiej kamienicy, stąd pojawia się pytanie / problem, na który się natknęliśmy na etapie ustaleń z wykonawcami – ponoć zgodnie z prawem rury i liczniki gazowe muszą być żółte. Czy to prawda i jeśli tak, jak udało się Państwu ominąć to ograniczenie?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
24 maja 2020 @ 20:34
Nie znam takiego przepisu dotyczącego wewnętrznej instalacji prywatnego budynku.
Anna
30 kwietnia 2021 @ 20:46
Dzień dobry, jaki symbol (nazwę) ma ten kremowy kolor ścian? Jest piękny!
Gratuluję fantastycznie odnowionej klatki.
Katarzyna Antończyk
13 maja 2021 @ 14:25
H17 z Fluggera 🙂
Magdalena
7 listopada 2021 @ 20:53
Dzień dobry,
szykujemy się do remontu klatki w poniemieckiej kamienicy. Chciałam się dopytać jak wygląda ta tapeta po 7 latach? Czy trzeba było ją jakoś odnowić czy się nie odkleiła? Wykonawca nie chce opalać poręczy schodów, czy wygładzenie papierem ściernym i uzupełnienie ubytków, a następnie zamalowanie całości będzie wyglądać mocno nieatrakcyjnie? Nie mamy za dużego budżetu, a zasłania się on dużym kosztem tego przedsięwzięcia, czy warto się upierać dla uzyskania ładnego efektu z opalaniem do drewna i dopiero malowaniem?
Katarzyna Antończyk
25 listopada 2021 @ 21:21
Tapeta wygląda idealnie, nie odkleiła się nigdzie. Jest odrobinę zabrudzona w niektórych miejscach, ale większość zabrudzeń da się domyć. Cały czas wygląda estetycznie. To, czy warto odsłaniać drewno, zależy głównie od budżetu Wspólnoty, trudno mi tu doradzać. Jeśli Wspólnotę stać, to według mnie warto.
Aneta
27 stycznia 2022 @ 21:33
Dzień dobry,
właśnie trafiłam na tę stronę i bardzo się cieszę. Pani Kasiu – klatka schodowa rewelacja, podziwiam i trochę zazdroszczę.
Mieszkam w budynku dwurodzinnym. Obecnie każda rodzina ma osobne wejście (kiedyś było wspólne). Niestety, to ja mieszkam na 1 piętrze i muszę sama pokryć koszty remontu klatki schodowej. Mam stare drewniane schody, na których położona jest wykładzina PCV; wykładzina jest również na parterze, półpiętrze i przed wejściem do mojego mieszkania. Boki schodów, poręcze, szczebelki oraz lamperia pomalowane są farbą olejną. Wszystko jest już mocno zniszczone i wymaga odnowienia. Bardzo proszę o radę, jak w miarę tanio odnowić klatkę schodową, co i jak zmienić, jakich farb użyć, Ktoś podpowiedział mi, że można położyć panele jako lamperię, czy to dobry pomysł? Nie jestem do tego przekonana.
Katarzyna Antończyk
27 stycznia 2022 @ 23:27
Myślę, że położenie paneli na ścianie nie jest ani zdrowe dla ściany, ani tanie, ani ładne, ani sensowne. Aby odnowić elementy pokryte farbą olejną trzeba je albo całkowicie opalić, albo pozostaje lekko zmatowić i ponownie pokryć farbą olejną lub ftalową. Proszę potraktować klatkę jak część Pani mieszkania – już nią jest, skoro jest prywatna, powinna być domowa i przytulna. Powodzenia!
Aneta
28 stycznia 2022 @ 16:11
Dziękuję za udzielone rady. Z pewnością będę się nimi kierować przy podejmowaniu decyzji. Pozdrawiam.
Joanna
7 stycznia 2023 @ 19:02
Dzień dobry!
Cudne płytki na korytarzu 😊 Znalazłam podobne, ale tylko jako ręcznie robione, nieszkliwione. Będę wdzięczna za info, gdzie można kupić taki gres. Z góry dziękuję.
Karolina
5 lipca 2023 @ 10:17
Projekt super!Czy można wiedzieć jaka to tapeta(rodzaj,firma?)i jakim kolorem jest pomalowana. Z góry dziękuję za odpowiedz.