Beżowy trochę nam się znudził, a co z kolorem taupe?
Nie szary, nie beżowy, tylko właśnie taupe (czytaj: [taup]), zwany także greige, od połączenia “grey” i “beige” – to kolor gdzieś pomiędzy szarościami a beżami. Jego nazwa pochodzi od koloru futerka kreta 🙂 choć ten odcień, o którym tu piszę jest jaśniejszy niż kret. Wnętrzom dodaje ciepła, stanowi wspaniałą bazę pod klasyczny wystrój wnętrza. Jest baaaardzo trudny do uzyskania na ścianie, mam za sobą właśnie taką próbę – dopiero trzecia próbka wyglądała na ścianie tak, jak powinna – jedna wyszła różowa jak świnka, druga zupełnie blada. Uważajcie, bo to, co w sklepie może wydawać Wam się właśnie taupe na ścianie może wpadać właśnie w róż, zieleń lub żółć, zależnie od Waszego wnętrza i oświetlenia, które w nim macie.
Nie wpadnijcie przypadkiem na pomysł wpisania w Google “farba na ścianę w kolorze taupe” – ta sama farba, która u kogoś wygląda na taupe może u Was wyglądać kompletnie inaczej!
Absolutnie nie uważam też, żeby ten kolor był “nudny”. Pięknie komponuje się z bielą i ciemnymi brązami. Jeśli idealnie dobierzecie odcień możecie spodziewać się spektakularnego efektu – spójrzcie tylko na inspiracje poniżej.
Taupe w stylu Hampton, to coś dla mojej mamy. Zaraz jej to wyślę 😀
Mi bardziej odpowiada pierwsze zdjęcie, choć na co dzień wolę bardziej zróżnicowane kolorystycznie.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
1 kwietnia 2016 @
14:48
Nie, wcale niekoniecznie. Spójrz na 3-cie od góry zdjęcie. Zasłony w kolorze zbliżonym do koloru ściany to bardzo dobry pomysł jeśli chcemy, żeby pomieszczenie było stonowane i eleganckie. Przed kupnem tkaniny przyłóż ją jednak do ściany, żeby nie było jakiegoś "zgrzytu" – zasłon wpadających w żółć, a ścian w róż.
Cześć! Moja strona wykorzystuje pliki cookies w celu obsługi jej poszczególnych funkcji oraz
korzystania z narzędzi analitycznych (Google Analytics), marketingowych (Google Ads, Facebook
Pixel) oraz społecznościowych (Instagram, Facebook). Szczegóły możesz zobaczyć w Polityce
Prywatności. Jeżeli ustawienia Twojej przeglądarki nie blokują tych plików cookies, przyjmuję, że
wyrażasz zgodę na ich wykorzystywanie. Do usłyszenia!ZgodaPolityka prywatności
19 stycznia 2016 @ 08:59
Piękny kolor. Bardzo ciepły. Myślę, że pasowałby w mojej sypialni 🙂
20 stycznia 2016 @ 09:46
Di sypialni jest świetny, ale wbrew pozorom nie jest aż taki ciepły (co jest jego ogromnym plusem)
19 stycznia 2016 @ 11:19
Jestem na tak. Świetny kolor i pasuje do wielu różnych wnętrz.
20 stycznia 2016 @ 09:46
Tak, i do nowoczesnych i do klasycznych.
19 stycznia 2016 @ 22:02
Taupe w stylu Hampton, to coś dla mojej mamy. Zaraz jej to wyślę 😀
Mi bardziej odpowiada pierwsze zdjęcie, choć na co dzień wolę bardziej zróżnicowane kolorystycznie.
20 stycznia 2016 @ 10:08
:). Mnie się najbardziej podoba taupe przełamane ciemnym brązem lub prawie białym, w kontraście.
20 stycznia 2016 @ 09:15
Ja bardzo lubię taką kolorystykę – beże połączone z drewnem. Mnie osobiście takie kolory uspokajają i dobrze się w nich czuje.
20 stycznia 2016 @ 10:09
Na wiele osób ma taki wpływ i właśnie bardzo wiele wnętrz hotelowych utrzymanych jest kolorystyce beżowej/taupe. Pozdrawiam Cię Paulino serdecznie 🙂
21 stycznia 2016 @ 18:08
Lubię kolor taupe w makijażu, ale widzę, że we wnętrzach też sprawdza się znakomicie 😉
21 stycznia 2016 @ 18:19
😉
26 stycznia 2016 @ 15:23
Świetne kolory w gustownym wnętrzu 😉
28 stycznia 2016 @ 18:08
O kolorze Taupe słuszę po raz pierwszy, ale muszę przyznać, że wygląda naprawdę trendy.
1 kwietnia 2016 @ 14:49
Prawda? Ja jestem jego fanką i już robię projekt z tym kolorem w roli głównej 🙂
1 kwietnia 2016 @ 14:38
Ach, jestem zakochana w tych zasłonach. Jednak mam ścianę w podobnym kolorze i obawiam się, że to już za dużo szczęścia 🙁
1 kwietnia 2016 @ 14:48
Nie, wcale niekoniecznie. Spójrz na 3-cie od góry zdjęcie. Zasłony w kolorze zbliżonym do koloru ściany to bardzo dobry pomysł jeśli chcemy, żeby pomieszczenie było stonowane i eleganckie. Przed kupnem tkaniny przyłóż ją jednak do ściany, żeby nie było jakiegoś "zgrzytu" – zasłon wpadających w żółć, a ścian w róż.
3 maja 2017 @ 22:39
Ja ten kolor nazywam drożdżowym. Jasnej wersji szarego beżu wlasnie poszukuję do sypialni!
17 maja 2017 @ 20:01
"Drożdżowy" to świetne określenie tego koloru, zapamiętam! 🙂