Na początku czekało nas uzupełnienie progów pomiędzy pomieszczeniami i próba wyrównania podłóg tak, żeby progów nie było – stąd posadzka korytarza idzie ze spadkiem od jednego do drugiego pomieszczenia, tak jak i połączenie dwóch pomieszczeń na miejscu dawnej ściany. Trzeba było wzmocnić kilka niestabilnych desek, a także pozbyć się szkodników, które okazały się być aktywne w jednym pokoju (Aby sprawdzić, czy macie szkodniki, pozostawcie pył z cyklinowania na podłodze na kilka dni. Jeśli będą na nim ślady – szkodniki są).
Olej ma wspaniałe, szlachetne wykończenie, a drewno pozostaje baaardzo naturalne w dotyku i wyglądzie. W dodatku kiedy regularnie pielęgnujemy podłogę nie będzie ona wymagać cyklinowania za kilka lat, co zawsze dzieje się z podłogą lakierowaną. Cyklinowanie to tak pylista, brudna robota, że nie chciałabym przechodzić przez to kolejny raz w tak niedługim czasie. Wiedziałam już, że będę mieć podłogę olejowaną. Tak więc moja podłoga pokryta jest dwukrotnie olejem Domalux Professional w kolorze miodowy dąb (niech Was nie zmyli ta nazwa, olej jest szary) oraz raz olejem bezbarwnym Hartwax Oel Saicos. Zobaczcie poniżej po kolei jak zmieniała się moja podłoga i jakie kolory na niej próbowałam. Jak zawsze proszę Was o dzielenie się swoimi komentarzami – każde dodatkowe doświadczenie i uwagi są dla mnie i pozostałych Czytelników bardzo ważne. Uściski! 🙂
To znaleźliśmy pod płytami pilśniowymi |
Do uzupełnienia była na przykład luka po zwalonej ścianie |
…którą udało się bardzo ładnie uzupełnić pomimo kilkumilimetrowej różnicy w wysokości podłogi dwóch pomieszczeń. Uzupełnienie nowymi deskami sosnowymi – nie mieliśmy niestety takich długich starych desek do dyspozycji |
W trakcie cyklinowania |
Trzeba było cyklinować dookoła wielkiej szafy, której nie było jak i gdzie wynieść 😉 |
Ponad piórem (podłoga, jak widzicie, łączona jest na pióro-wpust) pozostaje już niewiele podłogi na niektórych deskach – to znaczy, że nie możemy jej cyklinować w nieskończoność |
Podłoga “surowa”, po cyklinowaniu |
Podłoga “surowa”, po cyklinowaniu oraz nowe deski na miejscu ściany |
Lakier bezbarwny – nie podoba mi się, co robi z kolorem tej podłogi |
Od lewej: lakierobejca Vidaron kolor orzech i stopniowo dodawana do niej antracytową lakierobejca Colours. Ten efekt również mi się nie spodobał – podłoga wyszłaby za ciemna. Na Facebooku poleciliście jeszcze rozcieńczanie lakierobejc denaturatem, ale zanim to zrobiłam trafiłam już na olej 🙂 |
Próby z olejem |
iiiii….gotowa podłoga!!! tak jak pisałam wyżej, zostały tu użyte 2 warstwy oleju dąb miodowy + 1 warstwa oleju bezbarwnego
Widok na naszą sypialnię. Tutaj próg (kiedyś standardowo wystający) został uzupełniony starą deską |
A tak dla porównania ten olej wygląda na nowych deskach sosnowych, które mamy w jednym pokoju (ze względu na niedającą się uratować poprzednią podłogę). |
Jeśli lubicie historie odnawiania podłóg, przeczytajcie TEN WPIS na blogu, który znalazłam – ta podłoga jest wspaniała i wspaniale odrestaurowana, przeczytajcie jej ciekawą historię i zobaczcie efekty końcowe. Niestety, takiej cierpliwości do podłogi jak właściciel tego bloga bym nie miała z pewnością 🙂
Inną ciekawą rzeczą, o której dowiedziałam się dzięki Wam na profilu facebookowym Architekta Na Szpilkach (jeśli nie lubicie polubcie, zawiązuje się tam mnóstwo ciekawych dyskusji pod wpisami!) jest użycie octu z wełną metalową do barwienia podłogi. Efekty są fantastyczne, wyguglujcie sobie!!! Tu również trzeba cierpliwości 🙂
I na koniec zobaczcie podłogę, która sprawiła że zastanawiałam się nad ciemnym wykończeniem. Czytelniczka bloga, Iza, podzieliła się kolorem, którego użyła – to lakierobejca Sadolin. kolor orzech włoski. Ta podłoga jest naprawdę prze-piękna. Izo, dziękuję za zdjęcie! 🙂
inne wpisy dotyczące remontów kamienic:
8. Remont klatki schodowej w kamienicy – koncepcja i zdjęcia z budowy
9. Remont klatki schodowej – PRZED-PO
10. Remont mieszkania na poddaszu kamienicy, cz. 1
11. Remont mieszkania na poddaszu kamienicy, cz. 2
ODCINEK 12 – Wprowadzamy się za 2 tygodnie!
ODCINEK 13 – Kuchnia: jak wygląda teraz i jak będzie wyglądać niebawem
ODCINEK 14 – Łazienka – efekt końcowy PRZED-PO
ODCINEK 15 – Sypialnia po wprowadzeniu się
ODCINEK 16 – Odnawianie drzwi drewnianych
—————————————-
1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami
2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz 🙂
oraz na mój Instagram:
instagram.com/architekt_na_szpilkach/
Paula
9 maja 2016 @ 07:32
Jednak co stara deska, to stara deska 😛 Ta nowa podłoga też mi się podoba (choć osobiście nie zdecydowałabym się na podłogę sosnową, wolę wygląd jaki daje dąb czy orzech), ale stara ma "to coś". Świetnie wybrałaś też wykończenie, wygląda naturalnie, zresztą w ogóle dużo bardziej podoba mi się efekt jaki dają oleje.
A jeszcze małe pytanie – ta nowa podłoga jak była układana? Klejona do podłoża?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 maja 2016 @ 08:33
Tak, jest wielka różnica między nową i starą podłogą 🙂 Zdecydowałam się na sosnę, żeby zachować ciągłość po poprzedniej podłodze w tym pokoju. Układana była tak jak stara, na legarach – wymienililśmy tylko wyjątkowo zniszczone w tym pokoju deski.
white grey pastels
9 maja 2016 @ 09:28
Brawo! Jestem ogromną fanką metamorfoz, zwłaszcza tych z drewnem w roli głównej 😉 Podłoga drewniana, zwłaszcza sędziwa, to zawsze powód do dumy. Świetnie, że postanowiliście ją zachować i odnowić. Jestem ciekawa dalszych etapów prac. Pozdrawiam. Sylwia
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 maja 2016 @ 09:47
Dzięki Sylwio 🙂 Teraz efekty remontu widoczne gołym okiem pojawiają się coraz szybciej (w przeciwieństwie do znaczących, acz mało spektakularnych efektów tynkowania ;), zaglądaj na blog. Pozdrawiam serdecznie.
Unknown
9 maja 2016 @ 10:11
Stara sosna jest świetnym materiałem na podłogi! Kiedyś pozyskiwano je w inny sposób i jest ona diametralnie inna niż ta obecna na składach w naszych czasach. Super że nie poddałaś się i ją ratowałaś – jest super :)))
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 maja 2016 @ 10:16
Dziękuję 🙂 Jestem właśnie ciekawa różnicy w jakości starej i nowej podłogi sosnowej, ta nowa to też miał być taki trochę eksperyment w tym kierunku. Za 10 lat będę wiedzieć, jak się sprawuje nowa sosna 😉
Aga
9 maja 2016 @ 10:27
Brawo, stare deski są super i warto je ratować. Poza lakierobejcami, których osobiście nie lubię bo jak się zniszczą to koszmarnie się je odnawia jest naprawdę dużo przyjaznych dla drewna środków: oleje (są też takie, które zapobiegają żółknięciu!), oleje barwne czy jak kto woli bejce olejowe czy kolorowe woski (fajna alternatywa nawet dla juz zaolejowanej podłogi, bo dodatkowo ją chroni). Najbardziej lubię stosować te "bez chemii" czyli bez syntetycznych rozpuszczalników, żywic akrylowych itp. "polepszaczy" Co prawda schną dłużej, ale za to ich trwałość jest wyśmienita. Na moim wiejskim siedlisku podłoga czeka na położenie, za kilka dni i nasza będzie olejowana, a potem woskowana.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 maja 2016 @ 13:06
Dziękuję za uzupełnienie, zgadzam się w pełni. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w odnawianiu podłogi.
Unknown
15 lutego 2018 @ 08:24
Ten komentarz został usunięty przez autora.
withnoquestion
15 lutego 2018 @ 08:26
Cześć Ago,
czy mogła byś polecić jakieś konkretne środki "bez chemii" do podłóg.
ps. Kasiu, wpis o subicie był mojego autorstwa. Dalej czytam Twój blog przygotowując się do własnego remontu mieszkania. Choć będzie to mój drugi generalny remont to ten zamierzam przeprowadzić jeszcze lepiej i świadomiej. Pozdrawiam
Moje mieszkanie
9 maja 2016 @ 12:45
Wow, świetna robota. Ja co prawdajestem wielką fanką ciemnej podłogi i prawdopodobnie własnie na taki odcień lakieru bym się zdecydowała, ale mimo to podoba mi się wygląd twojej podłogi. Szczególnie na ostatnim zdjęciu gdzie wygląda na mocno ciemny kolor.
W moim mieszkaniu ze względów finansowych musiałam się zdecydować na panele, ale być może kiedyś będę mieć prawdziwie drewnianą podłogę. 😉
Czekam na kolejne wpisy i jestem ciekawa następnym metamorfoz.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 maja 2016 @ 12:58
N ostatnim zdjęciu akurat NIE MOJA podłoga, to podłoga Czytelniczki bloga, ale zgadzam się że piękna 😉 Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do śledzenia bloga 🙂
Piotr
9 maja 2016 @ 15:45
W 100% popieram tego typu renowację, bo po pierwsze jak widać podłoga wymaga jedynie niewielkich "szlifów", a poza tym w ten sposób zachowany zostaje klimat dawnego wnętrza. Brawo:)
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 maja 2016 @ 17:48
Nie nazwałabym tego "niewielkimi szlifami", ale tak, klimat zachowany. Dziękuję 🙂
Martyna
26 czerwca 2024 @ 22:24
Czy kazda stara podłoga sosnowa będzie wyglądać podobnie kolorystycznie przy użyciu tych samych substancji, które Pani wymieniła?
Karolina
18 maja 2016 @ 04:41
W domu, w którym mieszkam w Bytomiu, była identyczna podłoga. Ja chciałam ją odnowić – zeszlifoać farbę i zabezpieczyć lakierem. Maż jednak stwierdził, że nie będzie jej odnawiał bo zajmie mu to za dużo czasu, więc zdecydowaliśmy się przybić do niej bezpośrednio parkiet. Koszt położenia parkietu w naszym kraju jest kuriozalny (dużo droższy niż sam materiał), a efekt koncowy wydaje mi się nieco gorszy niż efekt, który przedstawiają zdjęca, ale mężowi o tym nie mówię. Wydaje mi się, że czasami lepiej poświęicić więcej czasu na renowację i uzyskać wymarzony efekt, niż ładować się w koszty itp.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
18 maja 2016 @ 08:54
Samodzielne odnawianie rzeczywiście byłoby tytaniczną pracą, potrzeba do tego specjalistycznych maszyn. Parkiet to bardziej szlachetna podłoga od sosnowych desek, ale mnie w odnawianej podłodze sosnowej podoba się sama koncepcja tego, że użytkujemy coś tak starego, co ma ślady czasu, a na podłogę nie chuchamy i nie dmuchamy szukając rysek. Cieszę się, że mój mąż zostawia mnie większość wyborów 😉
Kasia
18 maja 2016 @ 09:00
Ostatnie zdjęcie ciemnej podłogi robi wrażenie 😉
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
18 maja 2016 @ 09:06
To podłoga Czytelniczki bloga, Izy. Przepiękna 🙂
Bluesol
18 maja 2016 @ 18:59
Kasiu
gratulacje. ta podłoga wygląda świetnie. Zastanawiam się jak urządzicie wnętrza, czy już macie pomysł, czy tez zdajecie się na przypadek?
Tomek
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
18 maja 2016 @ 19:12
Rzeczy, które wypełnią mieszkanie nie są zaplanowane jako konkretne przedmioty – w głowie mam efekt, jaki chcę osiągnąć i dokładne ustawienie dużych mebli, które zostało zaplanowane przed przebudową ścian (już ponad rok temu). Pomysł na urządzenie jednocześnie jest mną – moje kolory (ciepłe bordowe, granatowe, żółte, żadnych pasteli, "moje" kolory, to te w których ubrania wybieram od zawsze), moje materiały – naturalne, bez plastiku, i moje ulubione plakaty, obrazy, meble z aktualnego mieszkania. Jeśli jakiś styl jest mi najbliższy, to jest to styl francuski. Piszę "moje", "mój" – bo w kwestie wnętrz mieszkania z wyjątkiem rozwiązań technicznych i praktycznych mój mąż się (na szczęście :)) w ogóle, ale to w ogóle nie wtrąca 🙂
Project Art
20 maja 2016 @ 07:40
Uwielbiam praktyczne wpisy a ten z pewnością taki jest. Oby więcej ciekawych porad!
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
28 maja 2016 @ 21:40
Staram się publikować jak najwięcej wpisów praktycznych 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
Mariusz
21 maja 2016 @ 01:10
Piękna podłoga! Powiedziałbym, że z duszą, bo tak traktuję wszelkie stare podłogi, w które zostało tchnięte nowe życie:) A co do koloru to ja akurat lubuje się w tych bardzo ciemnych.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
28 maja 2016 @ 21:40
…tak jak chyba większość moich Czytelników, sądząc po komentarzach 😉
Design Your Home with me
25 maja 2016 @ 11:19
Pięknie ,że udało się Wam uratować tę 120-letnia podłogę. Wygląda super , chociaż ja bym może pokusiła się o 2 warstwy dębu palonego :). Zakup mieszkania w starej kamienicy to moje marzenie od wielu wielu lat. Niestety czynnik ekonomiczny odgrywa tu olbrzymią rolę :(. Może kiedyś mi się to uda.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
28 maja 2016 @ 21:43
Z zakupem mieszkania w kamienicy to bardzo zależy od miasta, w którym mieszkasz. W Łodzi można kupić fantastyczne mieszkania w centrum za bezcen, ale domyślam się, że nie stamtąd pochodzisz 😉 Co do 2 warstw dębu palonego to się zastanawiałam, ale za bardzo mi on wpadał w żółć na próbce (miodowy bardziej wpadał w różowy), choć nie narzekałabym, gdyby podłoga wyszła ciemniejsza 😉
Design Your Home with me
1 czerwca 2016 @ 22:09
Oryginalnie to jestem Twoją sąsiadką 🙂 bo z Gdańska ( i tam szukaliśmy starego mieszkania w kamienicy ), a teraz chwilowo przebywam na emigracji 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
1 czerwca 2016 @ 22:42
A ja teraz mieszkam w Gdańsku właśnie, czekając na koniec remontu 🙂 niedrogich mieszkań w Gdańsku w kamienicach można poszukać na Dolnym Mieście, a np. w Nowym Porcie na pewno da się znaleźć coś baaaardzo tanio 😛 (wiadomo dlaczego ;))
Design Your Home with me
2 czerwca 2016 @ 07:40
No właśnie i wiadomo dlaczego. Szczególnie w Nowym Porcie troszkę bałabym się mieszkać..:( ( zwłaszcza z dzieciakami) ,ale jeżeli chodzi o Dolne Miasto to się zastanawiamy… Moim wielkim marzeniem zawsze był Górny Wrzeszcz…Ach! Zostawiłam już tam serce w jednym z mieszkań na Pileckiego…:( Teraz ma od lat nowych mieszkańców . Mam tylko nadzieję,że odpowiednio traktują to piękne mieszkanie :(. To już nawet nie chodzi o to ,że kupno jest dużym wydatkiem, ale przede wszystkim utrzymanie jest często bardzo kosztowne (np. to które nam skradło serce wymagało niemal 2 tyś co miesiąc na same opłaty.) No, ale może , może kiedyś damy radę 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
2 czerwca 2016 @ 12:48
A tak, też widziałam takie mieszkania we Wrzeszczu – tanie w zakupie, szalenie drogie w utrzymaniu, trzeba zwrócić na to uwagę. Górny Wrzeszcz jest świetną dzielnicą i pewnie poza Wrzeszczem nic nie wydaje Ci się wystarczająco "w centrum", ale i Dolne Miasto robi się coraz ciekawsze 🙂 Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!
Betty
31 maja 2016 @ 12:11
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Kasia
31 maja 2016 @ 14:34
Bardzo podoba mi się efekt jaki udało wam się osiągnąć. Bardzo podobają mi się odnowione mieszkania w kamienicach, mieszkałam jakiś czas w takim miejscu i byłam bardzo zadowolona. Może jeszcze kiedtś uda mi się wrócić do kamienicy.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
1 czerwca 2016 @ 22:43
Dziękuję 🙂 życzę Ci więc, żebyś wróciła do kamienicy 🙂
Karolina
11 czerwca 2016 @ 17:39
Wyszło rewelacyjnie.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
13 czerwca 2016 @ 19:37
Dziękuję! 🙂
Anonimowy
15 czerwca 2016 @ 14:00
Czy możesz się podzielić kontaktem do ekipy remontowej, która wykańczała Twoje mieszkanie w kamienicy? Nie każda ekipa ma doświadczenie w takich budynkach i zależy mi na znalezieniu kogoś sprawdzonego, z góry dzięki za pomoc.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
15 czerwca 2016 @ 14:05
Nawet najlepszą ekipę trzeba nadzorować i czasem szkolić – dopiero wówczas można osiągnąć satysfakcjonujący efekt. Nie mogę Ci więc polecić ekipy, która bez mojego nadzoru sprawdzi się na pewno.
homelikeilike.com
12 lipca 2016 @ 16:30
Świetnie, niesamowite, ile pracy już wykonaliście! Czekam na kolejne odcinki. Drzwi i okna faktycznie przepiękne, podobnie jak i klamki. Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego!
Anonimowy
7 listopada 2016 @ 11:31
Cieszę się, że trafiłam na Twój blog:) my właśnie remontujemy mieszkanko w kamiennicy – na części ścian chcemy odsłonić cegłę. Myśleliśmy o położeniu nowej deski w pokojach – obecnie był strasznie zniszczony barlinek – tak cienki, że nie nadawał się do renowacji. Po ściągnięciu kafli w kuchni, okazało się, ze pod płytą pilśniową znajduje się 100letnia decha:) na nasze oko stan nie jest dramatyczny, mamy co prawda w paru miejscach większe szpary. Dziś przyszedł pan z firmy, który miał ocenić stan i podpowiedzieć czy warto… Powiedział, że kupę roboty – deskę trzeba ściągnąć i na nowo zbić (szpary) no i pod spodem jest szlaka a jej najlepiej się pozbyć. Wynik taki – kupić u niego nowe deski… tylko się zastanawiam czy to nie tak, że po prostu bardziej mu się opłaca sprzedanie nam nowej… A my po to remontujemy mieszkanko w kamiennicy bo uwielbiamy takie stare klimaty:) mam pytanko odnośnie tej sosny, nie bałaś się że te drewno jest za miękkie? aaa bo my nawet nie wiemy jakie to jest te nasze drewno jeszcze…
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
7 listopada 2016 @ 12:19
Jeśli pod deskami jest żużel, zdecydowanie radziłabym zdjąć wszystkie deski i się go pozbyć, to rakotwórczy materiał. Deski można położyć potem z powrotem (i np. odwrócić na drugą stronę), koszt tej całej operacji będzie jednak wyższy, lub bardzo porównywalny, do całkiem nowej podłogi. Kwestia tego, co wolicie, stare czy nowe drewno. Moja wycyklinowana sosnowa podłoga już po kilku tygodniach ma mnóstwo rys, mój syn przejechał jakimś mebelkiem tu i ówdzie, ale akurat ja się tym nie przejmuję 🙂 Pozdrawiam i życzę powodzenia z remontem.
Anonimowy
8 listopada 2016 @ 14:14
Odbiliśmy jedną deskę i zanieśliśmy do stolarza – powiedział, że drewno ładnie zachowane, raczej coś miękkiego sosna albo świerk(szkoda po cichu liczyłam że będzie coś twardszego), mówił, ze warto zostawić. Nam się marzyło olejowanie tyle ze na forach czytam ze przy miękkim drewnie lepiej lakier… Ty Kasiu zdecydowałaś się na olej, więc się zastanawiam. Co do kosztów – część rzeczy będziemy robić na własną rękę więc może nie będzie tak strasznie:)
Anonimowy
21 grudnia 2016 @ 16:16
Szukamy od ponad roku mieszkania na Śląsku. Jesteśmy zdruzgotani, jak wiele pięknych mieszkań tam zniszczono, wymieniając bez zastanowienia drewniane podłogi na brzydkie panele i piękne zabytkowe drzwi na "modne" z Castoramy.
Pozdrawiam
Antoni
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
13 stycznia 2017 @ 15:29
🙁 bardzo to smutne. Niestety, nawet mnie nie udaje się czasem odwieźć klientów od takich działań.
withnoquestion
15 lutego 2018 @ 08:36
Potwierdzam, ta sama sytuacja w Warszawie. Mnóstwo mieszkań w kamienicach zniszczonych i odremontowanych bardzo tanim kosztem, a tych podłóg szkoda najbardziej.
Anonimowy
28 stycznia 2017 @ 22:48
Gdzie kupiliście nowe deski sosnowe? i czy one są na pióro i wpust?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
17 maja 2017 @ 19:58
Są na pióro-wpust. Kupione w outlecie podłóg, drewno skandynawskie.
Katka
4 maja 2017 @ 09:48
Pięknie wyszła ta podłoga. Jestem ciekawa, czy Wam nie zżółkła z czasem? Z mojego doświadczenia wynika, że się to dzieje, niestety. My szpary wypełnialiśmy materiałem z cyklinowania, ale te wypełnienia się niestety wykruszają, bo drewno pracuje. Ale i tak uwielbiam zabytkową stolarkę i mieszkania w kamienicach.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
17 maja 2017 @ 19:59
Podłoga jeszcze nie zżółkła 🙂 a szpary – wypełnione materiałem z cyklinowania – tak jak u Ciebie się wykruszają.
Unknown
13 czerwca 2017 @ 21:03
Witam, ogladajac zdjecia podlogi (tych starych desek) juz po malowaniu mam wrazenie ze bardzo to wpada w zolty kolor. To rzeczywiscie tak wyglada na zywo ? Czy moze zdjecie bylo robione z lampa ?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
13 czerwca 2017 @ 21:25
Według mnie nie wpada w żółty, zdjęcia wyglądają inaczej na każdym monitorze. Proszę zajrzeć na mój Instagram, tan jest dużo zdjęć z podłogą, może lepiej będzie widać rzeczywisty kolor.
Monika
9 lipca 2023 @ 10:21
Dzień dobry,
Stoimy przed wyzwaniem renowacji starych desek, które znajdują się pod linoleum i płytami MDF w naszym nowo zakupionym mieszkaniu. W mieszkaniu znajduje się też oryginalna stolarka drzwiowa, która również planujemy zostawić. Jak rozwiązać problem szpary pod drzwiami, która pojawi się po zdjęciu warstw nad deskami linoleum i płyty?
Pozdrawiam Monika Z Bytomia
Katarzyna Antończyk
26 sierpnia 2023 @ 10:45
Trzeba uzupełnić to nową deską, lub jakąś ze starego drewna i wykończoną tak, jak reszta podłogi.
Unknown
16 lipca 2017 @ 01:33
super efekt, jakiej firmy oleju uzylas?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
16 lipca 2017 @ 13:57
Podałam nazwę we wpisie 😊
Unknown
15 sierpnia 2017 @ 13:56
Pozdrawiam serdecznie przed nami również cyklinowanie starej podłogi sosnowej za nic w świecie nie zamieniłabym podłogi drewnianej czy to stara czy nowa na panele, deska jest cieplejsza hihihi. w obecnym mieszkaniu mamy również podłogę sosnową ale lakierowaną lakierem bezbarwnym co oczywiście powoduje ciemnienie choć dla mnie to bardzie chodzi o odcień żółty i mi się on nie podoba, więc w nowym domu będę odnawiać stare deski i chcę pomalować na ciemno i stad moje pytanie podoba mi się ten Sadolin orzech włoski ale wszędzie jest pokazany że jest on jaśniejszy niż na zdjęciu pokazanym przez p. Anię, czy oby na pewno to jest orzech włoski czy może ciemny orzech lub palisander.
replastik
13 września 2017 @ 13:40
Super, wyglądają jak nowe, widać dobry materiał.
Unknown
29 października 2017 @ 16:46
Super super ale ten kolor po olejowaniu jest prawie identyczny z sosną polakierowaną bezbarwnym 😉
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
15 listopada 2017 @ 12:44
Jest podobny, ale trochę ciemniejszy i wpadający w szarość.
Anonimowy
3 grudnia 2017 @ 17:15
Witam.
W moim.mieszkaniu, które kupiłem sprawa wygląd następująco. W 1 pokoju deski w super stanie. W dwóch pokojach parkiet w jednym jodełka w drugim mozaika (mniej ładna dla mnie) w korytarzu deska. Dylemat. Co robić? Pod parkietem wszędzie deska. Zrywać ? Zostawiać parkiet? Chciałbym dechy ale czy nie zapędze się w gorsze ? Może cyklinowac prkiet ?
Marcin
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
1 stycznia 2018 @ 18:38
Niestety, nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi na to pytanie nie widziawszy parkietu i desek. Zapewne jednak deski pod parkietem będzie dało się odzyskać.
Anonimowy
8 lutego 2018 @ 18:49
A jakiego lakieru pani próbowała?��
Agata
10 lutego 2018 @ 22:46
Witam.czy miejsce gdzie sa wypelnienia deskami nowymi podlogi po pomalowaniu bardzo sie odroznia? Czy da sie to jakoś zamaskować?
Anonimowy
11 marca 2018 @ 19:20
Dzień dobry,
Oleju jakiej firmy użyła Pani ostatecznie do zabezpieczenia podłóg?
Pozdrawiam
Unknown
24 marca 2018 @ 22:07
Dziękuję za artykuł. Mam deski sosnowe, 10 lat temu były cyklinowane, niestety te w przedpokoju wymagają odświeżenia. Chciałam zapytać, jak te deski wyglądają po olejowaniu – teraz? Sosna jest miękka, jak pielęgnować tą podłogę po olejowaniu?
withnoquestion
10 maja 2018 @ 08:37
Dzień dobry,
jestem ciekaw jak szpachla zachowuje się po olejowaniu u Ciebie. U mnie fachowiec odradza szpachlowania twierdząc, że przy olejowaniu szybko popęka. Będę wdzięczny za tą informację bo decyzję muszę podjąć już niedługo.
Pozdrawiam
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
11 lutego 2020 @ 13:35
Szpachla "wychodzi" z podłogi w najmocniej uzytkowanych miejscach…
Anonimowy
11 lutego 2020 @ 12:21
Pani Kasiu, w jaki sposob pielegnuje Pani te podloge? Slyszalam, ze olejowana podloga jest dosc ciezka w pielegnacji, przynajmniej na poczatku. Jestem tez bardzo ciekawa czy takie zestawienie olejow jaki Pani uzyla na swojej podlodze sprawdzilby sie na parkiecie debowym. Niedlugo bede cyklinowac podloge i nie wiem co wybrac. Troche sie boje oleju.. Choc poczatkowy efekt jest piekny, zastanowiam sie jak bedzie wygladac potem.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
11 lutego 2020 @ 13:36
Myje środkami do pielegnacji podlogi olejowanej. W najbardziej ruchliwych miejscach olej sie juz wytarl, trzeba by nałożyć go ponownie (choć nie mam obecnie na to czasu)
Anonimowy
26 lutego 2020 @ 12:17
Dziekuje za odpowiedz. Czy swoja podloge bedzie Pani olejowac miejscowo czy calosc? czy mozna to zrobic samodzielnie czy trzeba najpierw przygotowac podloge do ponownego olejowania np zmywajac stara warstwe specjalnymi maszynami i najlepiej by to robili fachowcy?
Czy mysli Pani, ze olej na parkiet debowy to dobry pomysl? taki parkiet debowy mam tez w kuchni, lekier ekologiczny sie nie sprawdzil- nieladnie wyglada pod zlewem gdzie czasem bylo troche wody no i mnostwo rys…
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
1 marca 2020 @ 16:10
Jeśli podłoga była wcześniej olejowana to można ją lekko przeszlifowac i położyć olej samodzielnie wg mnie, nie zmywa się starej warstwy. Na dąb też oczywiście można. Jeśli jednak położony jest lakier, to starą powierzchnię trzeba całkowicie zedrzeć, a to dużo pracy – lepiej zrobi to fachowiec maszynowo.
Unknown
18 maja 2020 @ 22:10
Przez te wasze poradniki zrobiłem taka głupotę ze głowa mała , na końcu tego jest zdjęcie podłogi i opis ze ktoś użył lakierobejcy do podłogi sadolin orzech włoski ,nie używa się do podłogi lakierobejcy , mi także wyszła taka podłoga jak na ostatnim zdjęciu lecz z wytrwałością to góra rok , na lakierobejce nałożyłem lakier a tak nie powinno się robić , do tego na tej podłodze widać ślady strasznie nie polecam , zostawiam tak dopoki nie będzie trzeba robić od nowa i nigdy więcej nie zaufam poradom z internetu
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
20 maja 2020 @ 13:42
Bejcą + lakierem została potraktowana podłoga sosnowa na mojej klatce schodowej, trzyma się od kilku lat choć naturalnie ślady użytkowania widać (na moim Instagramie w stories są zdjęcia jak wygląda obecnie). Lakier nałożony na lakierobejcę to jak dac 2 warstwy lakieru, ale pomiędzy warstwami trzeba całość przeszlifowac a także sprawdzić, czy lakiery ze sobą "współpracują" – najlepiej zeby byly jednej firmy o podobnym składzie. Samodzielnie lakierowane podlogi ogólnie się ścierają – to nie to samo co kupić lakierowane fabrycznie w sterylnych warunkach deski.
Klaudia
6 listopada 2021 @ 12:46
Podłoga u Pani wyszła przepięknie. Ponieważ to nie ostatnia podłoga, którą Pani odnawia to proponuję przyjrzeć się niemieckiej firmie
https://www.oli-lacke.de/pl/
Miałam podobny dylemat z podłogami sosnowymi. W końcu znalazłam tego producenta i można robić cuda ;). Po pierwsze zastosowałam olej nieożywiający. Podłoga wygląda jak po cyklinowaniu. Więcej na temat tego produktu jest na youtube . Filmik po niemiecku ale proszę włączyć tłumacza jeżeli nie zna Pani niemieckiego – też nie znam;).
https://www.youtube.com/watch?v=X6dHPTqBCIQ
Blisko mojego miejsca zamieszkania jest wiele punktów. U Pani na pewno też się znajdą. Mieszkanie zjawiskowe 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Aleksandra
18 lutego 2022 @ 16:51
Czy miala Pani okazje do wypróbowania lugowania podlóg drewnianych .Ineresuja mnie tradycyjne skandynawskie metody pielegnacji podlog drewnianych ale nie wiem jak bardzo sa czasochłonne i czy sprawdzaja sie w praktyce.
Katarzyna Antończyk
14 listopada 2022 @ 18:54
Miałam okazję używać ługu Fluggera, efekty widoczne są w jednym z ostatnich wpisów pt ” Mieszkanie na końcu świata”
Renata
18 lipca 2022 @ 14:46
Odnawiamy właśnie podobną podłogę i niestety mamy drewnojady 😭proszę o rady jak się ich skutecznie pozbyć