Wraz z montażem grzejnika w zeszłym tygodniu zakończyłam (no dobrze, prawie zakończyłam) realizację projektu łazienki. Moja koncepcja (tutaj pisałam o planach na łazienkę, możecie zobaczyć też jej rzut) zakładała pomieszczenie możliwie mało łazienkowe, przytulne, z ciepłym oświetleniem. Chciałam też, żeby łazienka była łatwa w sprzątaniu. Ponieważ sprząta się ją raz dwa, i zarówno nasza rodzina, jak i goście, lubią w niej przebywać, wydaje mi się że udało się osiągnąć ten efekt.
Remontowi zostało poddane wszystko – ściana po prawej stronie od wejścia została zbudowana na nowo, aby poprowadzić w niej instalacje, wymieniliśmy stare okno na nowe drewniane, zrobiliśmy ogrzewanie podłogowe i nowe wylewki. Łazienkę powiększyłam trochę kosztem pokoju obok, aby zmieściła się wanna i duży, otwarty prysznic. Wbrew pozorom z prysznica niewiele się chlapie dookoła, raczej nie będziemy go zamykać.
W łazience mam dużo miejsca do przechowywania – zapewnia je bardzo pojemna komoda pod lustrem (ok. 100×50 cm) oraz wbudowana pomiędzy ścianki szafka kuchenna IKEA. Nie chciałam tam szafki łazienkowej, bo są one bardzo małe, a ta ma szerokość 40 i głębokość 60 cm, dzięki czemu mieści całe mnóstwo rzeczy, razem z koszem na pranie i proszkiem. Obok wanny zrobiłam wnękę na domestos i szczotkę do wc – muszą być pod ręką, ale ukryte.
Niełatwo było namówić szklarza na wykonanie tego ogromnego lustra z mnóstwem zamontowanych na nim rzeczy (2 kinkiety, lusterko kosmetyczne, ramka z gniazdkiem i włącznikiem, spłuczka wc, grzejnik), ale się udało. Dzięki temu wąskie wejście do łazienki wydaje się szerokie i bardziej proporcjonalne, a cała łazienka zyskała więcej światła. Dodatkowo proporcje poprawia granatowy (nie czarny, choć na niektórych zdjęciach może tak wyglądać) sufit.
W łazience jest aż 6 źródeł światła, różne konfiguracje stwarzają mniej, lub bardziej kameralny nastrój. Pokazują to zdjęcia, z różnymi lampami włączonymi na przemian.
Do skończenia całości brakuje jeszcze tylko radia podtynkowego – do zamontowania na lustrze, obrazów na ścianach oraz blatu drewnianego (malowanego na biało), który będzie zamontowany nad pralką. Pralka nie licuje się całkiem ze ścianą i nie mieści we wnęce, był to świadomy wybór – nie chciałam zabierać kolejnych 10 cm z sąsiedniego pokoju jeszcze bardziej pogłębiając wnękę.
Nasze “PRZED-PO” z najczarniejszego momentu łazienki 😉 |
Tak łazienka wyglądała jeszcze przed zakupem mieszkania |
…tak wyglądało to w trakcie prac. Całą ściankę łazienki trzeba było zbudować na nowo, żeby zmieścić w niej instalacje |
Moja wizualizacja, którą pokazałam Wam kilka miesięcy temu, i stan obecny |
Widok na łazienkę od wejścia |
Widok na drzwi wejściowe. Te drzwi chcę pomalować na czarno. |
Widok od wejścia |
Szafka Ikea (kuchenna, o głębokości 60 cm) zabudowana pomiędzy dwiema ścianami. |
Ta lampa daje światło nastrojowe, w razie kąpieli w wannie 🙂 |
łupek z bliska |
Przycisk spłuczki została zamontowana bezpośrednio na lustrze |
Lampa Italux Sfera – pomalowałam jej chromowaną część farbą w kolorze identycznym jak sufit |
Wybrałam te gniazdka ze względu na kanciaste kształty i ładne gniazdko wodoszczelne – zazwyczaj wodoszczelne pokrywy są mało estetyczne |
Wnęka na kosmetyki pod prysznicem ułatwia utrzymanie porządku |
“Sopot” Ryszarda Kai na moich kaflach pod prysznicem ❤ |
Widok od wejścia z włączonym światłem nastrojowym |
Docelowo na ścianie będą wisieć obrazy // zdjęcia. Być może będzie wyglądać to trochę tak jak poniżej, ale muszę wybrać obrazy korespondujące jakoś z plakatem “Sopot”, więc jednak nie do końca tak 🙂
Materiały użyte w projekcie:
1. Kafle podłogowe: ciemnografitowy łupek Panther Black, 40×80 cm
2. Kafle ścienne – złamana biel, rektyfikowane, 30×90 cm, Grohn Vogue
3. Fugi: 1) podłoga: Ceresit CE 40, antracyt; 2) kafle: Ceresit CE 40, biała, 3) niebieska Mapei Ultra Color Plus, kolor niebieski (172)
4. Grzejnik chromowany Radval
5. Komoda Art Deco – olx
6. Lusterko kosmetyczne podświetlane – kupione w Obi
7. Szafka w zabudowie – szafka kuchenna IKEA Metod, front: Haggeby
8. Kinkiety na lustrze – Nowodvorsky, Eye
9. Lampy sufitowe – Italux Sfera
10. Kinkiet ceramiczny do malowania farbą Sol
11. Listwa ścienna Mardom QL002 (nagrodzona Red Dot Award)
12. Umywalka – Duravit Bacino
13. Wc – Duravit Starck
13. Bateria umywalkowa – Hansgrohe Ecos XL
14. Bateria wannowa – Hansgrohe Focus
15. Zestaw prysznicowy z deszczownicą – Hansgrohe Crometta
16. Gniazdka i włączniki – Viko (Leroy Merlin)
Wszystkie żarówki są ciepłe. Uważam, że ma to ogromne znaczenie dla całości klimatu łazienki. Raz przez przypadek kupiliśmy zimną żarówkę to jednej z lamp, łazienka zaczęła wyglądać chłodno i niespójnie. Odcień granatu na suficie i ściany również są ciepłe. Chłodna jest jedynie podłoga, a neutralne kafle.
Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć mojego mieszkania, śledźcie mój profil na Instagramie:
Tutaj zobaczycie wszystkie wpisy o remoncie mojego mieszkania:
utek
3 stycznia 2017 @ 13:39
wszystko jest super 🙂 ja tylko odpuściłabym ten granatowy sufit ale tak poza tym świetnie 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 stycznia 2017 @ 13:44
Dziękuję 🙂 A sufit to jeden z moich ulubionych elementów w tej łazience… 😉
Klaudia
3 stycznia 2017 @ 14:43
Mi się sufit też podoba 🙂 efekt prawie końcowy jest niesamowity. Piękna łazienka.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 stycznia 2017 @ 15:06
Dziękuję bardzo Klaudio!!! ❤
Car.o
3 stycznia 2017 @ 16:58
Efekt końcowy cudowny 🙂 Zakochałam się choć ja jestem zwolenniczką staroci. Te lustro wielofunkcyjne obłędne… A kafelki przy prysznicu rewelacja. Jest nowocześnie i z pazurkiem z odpowiednim pazurkiem 🙂 Ale Kochana… od drzwi mi wara ;P Są piękne, takie w swojej starej odsłonie. Hihi oczywiście wiem, że nie wszyscy są fanami staroci i zrobisz po swojemu 🙂 Pozdrawiam i zapraszam w moje skromne blogowe progi.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 stycznia 2017 @ 17:07
Dziękuję 🙂
Hahaha! Już mi to mówili, z tymi drzwiami… 😉 na pewno zostawię kilka miejsc, gdzie drewno będzie takie surowe, ale chyba wewnątrz łazienki akurat nie. P.S. uroczy zrobiłaś u siebie kącik sypialniany! 🙂
Gosia
3 stycznia 2017 @ 17:47
Mimo, że styl nie do końca mój (jestem fanką opływowych kształtów w łazience i białych sufitów ;)), to mnóstwo rzeczy mi się tu podoba. Aż nie wiem, od czego zacząć 😉 Przede wszystkim widać, że zaplanowałaś każdy detal z niezwykłą starannością- Brawo! Świetna szafka z umywalką- bardzo podoba mi się wprowadzanie do takich wnętrz nietypowych dla łazienek mebli i dodatków (super pomysł z grafikami nad wanną). Sprytne przechowywanie w szafce z ikea też na plus. Pięknie rozplanowane światło- aż mi przychodzi na myśl cytat z "Dnia świra", pod którym podpisuję się rękami i nogami- "Przecież mama wie, że nienawidzę górnych świateł!" 😉 Podłoga jest przepiękna. A patent z grafiką na kaflach to zdecydowane mistrzostwo świata! Drzwi są przepiękne i chociaż czarny to odważny wybór, moim zdaniem będzie super. I jeszcze ten stylowy haczyk <3
Na koniec dodam, że bardzo Ci dziękuję za prowadzenie tego bloga. Całe życie szukałam czegoś takiego- krok po kroku, mieszkanie w starej kamienicy. A jeszcze z takim znawstwem i poczuciem estetyki to już w ogóle, wisienka na torcie. I fajnie, że podajesz spis użytych materiałów- gdy już znajdę swoją wymarzoną perełkę do remontu, z pewnością nie raz wrócę do Ciebie po inspiracje.
Pozdrawiam z wrocławskiej kamienicy 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
4 stycznia 2017 @ 22:44
Gosiu, ogromnie dziękuję za Twój komentarz, bardzo mi miło! Nawet haczyk zauważyłaś! 🙂 to bardzo stylowy haczyk z Castoramy 😉 ale od razu wiedziałam, że będzie tu pasować idealnie.
Życzę powodzenia w szukaniu wymarzonego mieszkania w kamienicy 🙂 pozdrowienia!
Tomasz
3 stycznia 2017 @ 18:57
Realizacja świetna. Pytanie odnośnie tej ściany pod prysznicem. Czy potrzeba zgody autora na wykorzystanie w formie płytek na ścianie tego obrazu?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 stycznia 2017 @ 21:25
Chyba trzeba, ja w każdym razie mam takie szczęście, że ją otrzymałam 🙂
Dominika
3 stycznia 2017 @ 20:27
….i jak je wykonać?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
3 stycznia 2017 @ 21:25
Technologia jest jeszcze w czasie dopracowywania, póki co niesprzedawalna 😉
Anonimowy
6 stycznia 2017 @ 19:37
Może spróbować przy pomocy drukarki 4D – są firmy, które oferują taką usługę, wydrukują na ścianie dowolny, trwały obraz. Pomysł w każdym razie super, w ogóle łazienka świetna, dużo ciekawych rozwiązań i smaczków 🙂
Gonia
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
6 stycznia 2017 @ 22:46
Dziękuję! 🙂
Unknown
4 stycznia 2017 @ 08:43
Kasiu, łazienka robi wrażenie! Duże WOW! Nie wychodziłabym z niej 😉
Jako fanka stylu industrialnego wymieniłabym lampy na suficie na szynowe reflektorki i ograniczyła ilość światła LED na suficie (tylko świecące w dół). Ale podcięcie na dole z taśmą LED – jestem fanką! Ogromne lustro genialnie poszerzyło przestrzeń. Biedny szklarz, czym przekupiłaś? cukierkami? kawą? 😀 Plakat w formie kafelek – też chcę! Ale to już w nowym, większym mieszkaniu, za kilka lat i mam już upatrzony plakat. Z chęcią też poczekam na tą tajemniczą technologię 🙂
Czy pomiędzy prysznicem a wanną będziesz montowała szybę?
Agnieszka
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
4 stycznia 2017 @ 22:50
Agnieszko, dziękuję! Na sufit rozważałam (teoretycznie) reflektorki, ale nie znalazłam w końcu takich, które by mi pasowały. Może kiedyś wymienię te lampy, żeby skierować reflektorek na plakat "Sopot" 🙂 Szklarz naprawdę biedny, strasznie się stresował tym lustrem, ale dał radę. Nie, chyba nie będę montować szyby, ale pewna nie jestem pewna. A jaki Ty masz plakat upatrzony? 😉 pozdrowienia!
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
4 stycznia 2017 @ 22:51
A co do wychodzenia z łazienki, to ja rzeczywiście nie mam ochoty z niej wychodzić, czasem sobie przesiaduję na ciepłych kaflach i rozmyślam :)))
Agnieszka | Level up! studio
19 stycznia 2017 @ 10:57
Mi się marzą dwa plakaty Katarzyny Boguckiej – "Bałtyk w sezonie" i "Bałtyk poza sezonem" 😀 dostępne na nioska.com. Kupię jak tylko będę miała plan przeprowadzki na większe mieszkanie 🙂
Projekt Dom
4 stycznia 2017 @ 12:20
Zupełnie nie moje klimaty, ale przyznaję że mi się podoba. Bardzo odważnie 🙂 Granatowy sufit i Sopot pod prysznicem to zdecydowane WOW! Pozdrawiam
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
4 stycznia 2017 @ 22:42
Dziękuję i pozdrawiam!
Ania z Domifikacje.pl
4 stycznia 2017 @ 15:19
Miejsce, w którym obecnie stoi wanna, przekonuje mnie o wiele mniej niż poprzednie. Cała reszta jednak bez porównania lepsza – piękna! Zrobiło się jasno i nowocześnie. Sufit przepiękny, jak nocne niebo. Tylko zamknąć oczy i wyobrażać sobie gwiazdy 🙂
W wolnym czasie zapraszam do przejrzenia domowych i ogrodowych inspiracji na portalu, którego jestem redaktorką. A nuż coś Ci wpadnie w oko i dodasz do łazienki lub innego pomieszczenia.
Pozdrawiam, Ania.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
4 stycznia 2017 @ 22:41
Dziękuję 🙂
Gdyby pozostawić wannę w poprzednim miejscu nie zmieściłby się już prysznic. Ten układ i zamknięcie długiego pomieszczenia prostopadłym kształtem dobrze wpływa też na proporcje całości, łazienka nie jest już "wagonem".
Justyna
6 stycznia 2017 @ 03:14
Racja ale ta wanna we wnęce miała urok i moją wyobraźnię też poruszyła 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
6 stycznia 2017 @ 10:58
To prawda, była fajna, ale układ całości był bardzo nieciekawy i niepraktyczny, a przed wanna nie było miejsca na ubieranie się. A prysznic we wnęce tez jest rozwiązaniem, które lubię.
Ania z Domifikacje.pl
10 stycznia 2017 @ 13:23
A co jeszcze, poza prysznicem, masz teraz we wnęce? Po prostu miejsce do przebierania się?
Anonimowy
4 stycznia 2017 @ 22:25
Piękna łazienka. Jakie jest oświetlenie nad prysznicem?
Pozdrawiam, Dorota
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
4 stycznia 2017 @ 22:40
Nad prysznicem nie ma oświetlenia – za niski jest strop w tamtym miejscu aby zachować bezpieczeństwo. Światło zapewnia jedna z dwóch lamp górnych, zlokalizowana blisko wnęki prysznicowej.
Anonimowy
12 stycznia 2017 @ 01:14
Bardzo podoba mi się pomysł z granatowym sufitem, pomieszczenie jest przez to przytulniejsze. Ja we wnęce z prysznicem zrobiłabym pewnie kąt "pralniczy", jakoś przysłonięty. A prysznic zrobiła z wanną. Pytanie tylko, czy wtedy nie zalewałoby się okna. Ale strasznie nie lubię stojących na widoku pralek w łazience, to taki mój osobisty "bzik". Chociaż sama tak mam u siebie z braku miejsca. Bardzo mnie to wkurza u mnie w mieszkaniu a nie bardzo mam pomysł co z tym zrobić. Świetnie, że udało się zrobić tą dużą ścianę z lustrem- bardzo powiększa przestrzeń.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
5 lutego 2017 @ 22:15
Prysznic z wanną nie zmieściłby się niestety we wnęce, która ma 2 metry. A wanna i duży wygodny, osobny prysznic to były dla nas priorytety w tej łazience. Też nie lubię pralki na wierzchu,ale nie mogłam już bardziej powiekszyc lazienki, kiedy nad nią będzie blat będzie trochę mniej widoczna.
Anonimowy
13 stycznia 2017 @ 19:22
Witam! Już od dłuższego czasu obserwuję Pani stronę i bardzo mi się podoba! Fajny pomysł z prezentacją etapami wykonywanego remontu. Czekam na gotową kuchnię z lustrzaną wyspą!
Jeśli mogę coś o nowej łazience…. kolory super, zwłaszcza sufit! Fajna szafka, nadruk na płytkach, podłoga! Jednak rozkład bardzo fajny ale taki, jak na zdjęciu: "przed i po – najczarniejszy…". Ja zrobiłabym wannę we wnęce razem z prysznicem:)Mimo wrażenia wagonu… Lustro za kaloryferem to chyba nie najlepszy pomysł na powiększenie optyczne.
Ale dziękuję za ogólne wrażenia, bardzo przyjemne! Aha, kinkiety przy lustrze z mojej Castoramy:)jednak zmieniłabym razem z górnym oświetleniem na bardziej wyfisiowane… troszkę bardziej stylowe i wiszące, pasujące do szafki pod umywalką! W końcu kamienica zobowiązuje, a nowoczesnych akcentów w łazience i tak jest większość. Pozdrawiam serdecznie i czekam na c.d.
Część pomysłów zgapię, ok?:)Ten zestaw kolorów super!!!
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
5 lutego 2017 @ 22:10
We wnęce nie zmieściłaby się wanna z prysznicem, wnęka ma 2 metry długości. Co do stylizowanych lamp – nie widzę ich jakoś w moim mieszkaniu w ogóle, mam raczej koncepcję: oryginalne tło (drzwi, podłogi) plus nowoczesne wyposażenie 🙂 cieszę się, że podobają Ci się kolory w mojej łazience, jeśli coś chcesz "zgapiać" – bardzo mi to pochlebia 🙂
Aneta
5 lutego 2017 @ 17:07
Oryginalnie urządzona łazienka. Bardzo podoba mi się granatowy sufit. Ogólnie jestem za stosowaniem jasnych kolorów na ścianach a ciemnych na suficie. W swojej łazience użyłam koloru czarnego na suficie. W tej łazience jedynie co to zmieniłabym lampę. Pasowałby tutaj fajny żyrandol. Świetne są drzwi, bardzo ciekawe.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
5 lutego 2017 @ 21:54
Dziękuję! ☺ pomyślę jeszcze nad tym żyrandolem 😉
Anonimowy
5 lutego 2017 @ 21:01
"farba sufitowa: Dekso 5, Flugger, kolor NCS 6030 R70B (niestety nie dało się typowej "sufitówki" wybarwić w tym odcieniu, dlatego farba jest nieco bardziej odbijająca światło niż bym sobie tego życzyła)" – niestety, sufit baaaardzo odbija swiatlo i niszczy efekt elegancji kiedy oswietlenie jest wlaczone. Lustro "zagracone"… Ogolnie pomysl dobry ale wykonanie srednie. Mimo to gratuluje odwagi i kreatywnosci
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
5 lutego 2017 @ 21:51
Teraz zastosowałabym farbę Benjamin Moore, kilka miesięcy temu nie wiedziałam jeszcze, ze różnica jest tak duża. Niemniej jednak na zdjęciach widać ti bardziej, niż w rzeczywistości. Co do lustra – nie ma na nim elementu, z którego chciałabym zrezygnować – to dzięki tym wszystkim wygodnym "gadżetom" łazienka jest wygodna i praktyczna, a ja przyjemnie spędzam w niej czas, choć mogło odbić się to na jego wyglądzie 😉
Anonimowy
9 lutego 2017 @ 12:27
Łazienka francuska �� Kasiu, czy stosowałaś kiedyś pod prysznicem polerowany granit? (Mam na myśli podłogę) zastanawiam się, czy jest to bezpieczne. Robiłam już próbę mokrych płytek ale nie doprowadziła mnie ona do jednoznacznych wniosków… ciekawa jestem Twojej opinii pozdrawiam ciepło
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 lutego 2017 @ 15:16
Ja bym nie zastosowała polerowanego kamienia pod prysznicem, obawiam się, że byłby bardzo niebezpieczny, płomieniowany sprawdzi się znacznie lepiej.
Anka Skakanka
18 lutego 2017 @ 08:15
Sopot pod prysznicem skradł me serce ♥
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 14:22
i moje też 🙂
Marcin StalMar
5 maja 2017 @ 08:29
Bardzo fajny pomysł z tą aranżacją łazienki. Gratulacje
Anonimowy
13 czerwca 2017 @ 12:38
Dzień dobry Pani Katarzyno,
mam pytanie co do kinkietów nad lustrem- czy można je tak "wykręcać", żeby świeciły do góry? Czy obrót ich jest możliwy w każdym kierunku?
Marta P.
P.S.
Trafiła Pani swoim gustem i wystrojem w mój gust. Chylę czoła. Niestety mój architekt usilnie proponuje mi brak zróżnicowanej formy i kolorów. Walczę z tym 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
13 czerwca 2017 @ 15:00
Dzień dobry, tak, kinkiety można wykrecac we wszystkie strony.
Co do prostych zestawień form i kolorów to jest to po prostu najłatwiejsza (i bardzo na czasie) droga i zbyt wiele osób ulega pokusie podążania tym torem 😉
Anonimowy
13 czerwca 2017 @ 15:09
Ach Pani Katarzyno, napisałam do Nowodvorski i niestety nie mają te kinkiety norm IP67 (IP 45… itd.), a ja mam od kabla do wanny jakieś 85 cm 🙁 Bardzo mi się podobają te kinkiety. Jak je u Pani zobaczyłam, kilka miesięcy temu, pomyślałam, odgapię 🙂 I teraz klops. Już mi Pani kiedyś odpisała w sprawie polepy i płytek w kuchni. Droga przez mękę to urządzanie- jakie płytki połączyć z deskami, jakie oświetlenie do łazienki, jak zaprojektować wyspę, żeby pasowała do kanapy (bo oprócz stołu, będzie jeszcze kanapa i TV). Gratuluję, że już Pani jest po. Chociaż z Pani kreatywnym, pięknym umysłem, to raczej sztuka niż męka 🙂 Idę dalej szukać kinkietów… 🙂 Pozdrawiam bardzo serdecznie
Marta P.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
26 czerwca 2017 @ 20:09
ja rzeczywiście uwielbiam etap dobierania i urządzania, i Pani życzę powodzenia! 🙂
AdaKW
10 lipca 2017 @ 13:37
Pani Kasiu,
A czym zostala pomalowana szafka art deco w lazience? i jakim kolorem? potrzebuje cos identycznego.
Dziekuje.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
10 lipca 2017 @ 15:16
Z tego co pamiętam (puszka jest gdzieś na dnie piwnicy ;)) jest to lakierobejca Bondex orzech włoski.
Anonimowy
22 października 2017 @ 22:00
Dzień dobry. Gdzie wykonać takie kafle z grafiką?
Anonimowy
17 stycznia 2018 @ 11:56
Łazienka skradła moje serce. Właśnie zastanawiam się nad nową kolorystyką do mojego mieszkania i granatowy chyba będzie grał główną rolę (właśnie szukając inspiracji z granatem trafiłam do Ciebie). Sufit w Twojej łazience jest przepiękny, ale plakat p. Ryszarda Kai na płytkach?! wow!! bije wszystko inne, też taki chcę! 🙂 Poza tym brak kafli na większości ścian daje super "niełazienkowy" efekt (tylko jak takie rozwiązanie spisywałoby się przy dzieciach?)
Trafiłam tu przez przypadek, ale całkiem świadomie zostaję 🙂
Unknown
4 marca 2018 @ 14:13
Pani Kasiu.
Kocham Pani wnętrza, mogłabym wpatrywać się w nie godzinami 🙂
No, a łazienka jest naprawdę wow, dopracowany każdy detal i szczegół. Czy mogłaby Pani więcej zdradzić jak wykonać nadruk na kafelkach pod prysznicem? Ja z kolei wybrałam plakat Pana Ryszarda -Polska nikt Cię tak nie kocha jak ja. Stąd pytanie: czy wykonała Pani ten nadruk samodzielnie, czy na zlecenie?
Pozdrawiam serdecznie, Hania
Anonimowy
18 marca 2018 @ 11:39
Projekt super kolory dodatki wszystko pięknie sufit rewelacja 🙂 – wykonanie to pomyłka źle położone gładzie ( przy lampce widać nierówności – nooo chyba ze tak miało byc ;)) , farba na suficie nie jednorodna – fuszera
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
18 marca 2018 @ 15:48
Te nierówności to mój wybór – nie chciałam zakrywać starych i krzywych sufitów płytą g-k, a niestety, 120 letni sufit idealny nie będzie. Ciemny kolor farby, w dodatku trochę bardziej odbijającej światło niż zwykła sufitówka, bo ciemne kolory nie są dostępne w farbie sufitowej z której korzystałam, podkreśla te nierówności.
Mimo to nie chcę sufitów pokrytych płytami. Unikam ich kiedy to tylko możliwe. A klientów uświadamiam – idealnie równe sufity pokryte płytami, lub pogodzenie się z nierównościami.
Andrzej
30 stycznia 2020 @ 14:56
łądnie wykonana łazienka, tylko pozazdrościć
gosia
12 grudnia 2020 @ 06:08
Piekna łazienka!!!
Mam pytanko o drobiazg – gdzie kupiła Pani dozowniki na mydło? 🙂
Katarzyna Antończyk
14 grudnia 2020 @ 12:28
Mydło to Yope Soap 🙂 w takich pojemnikach jest sprzedawane
Nunulek
4 stycznia 2021 @ 22:41
Kafle z Sopotem – odlot!
Katarzyna Antończyk
5 stycznia 2021 @ 14:46
Dziękuję! 🙂
casielle
25 kwietnia 2021 @ 09:15
Wyjątkowa jest ta podłoga z łupka. Czy to jest łupek naturalny czy szlifowany ? Szukam takiego do łazienki.
Katarzyna Antończyk
13 maja 2021 @ 14:30
Proszę napisać do mnie maila, napiszę skąd łupek 🙂
Ania
6 grudnia 2023 @ 09:49
Witam, chciałam zapytać jak sprawdza się podłoga z łupka. Czy łatwo utrzymać ją w czystości czy może wymaga jakichś dodatkowych zabiegów (szorowanie/impregnacja/specjalistyczne środki myjące)? Bardzo mi się podoba, ale nie jestem pewna czy ona dla mnie 🙂 Pozdrawiam!