Jak poprawnie wieszać zasłony. Zapraszam na wpis z serii PORADY ARCHITEKTA.
W większości wnętrz, które widzę na żywo, zasłony są albo brzydkie, albo wiszą ŹLE (niepoprawnie). Według mnie jest to bardzo ważny element wnętrza – łatwo można nim wnętrze upiększyć, i łatwo popsuć, a niestety, często jest pomijany lub traktowany po macoszemu. Pisałam o tym trochę we wpisie o błędach w urządzaniu wnętrz, teraz rozwinę temat.Zobaczcie najpiękniejsze zasłonowe inspiracje i pamiętajcie o najważniejszych zasadach wieszania zasłon. Zobaczcie, jak poprawnie wieszać zasłony.
Zasłony powieszone niepoprawnie (po lewej) i poprawnie (po prawej stronie), Zobaczcie, jak źle powieszone zasłony pomniejszają okno i proporcje pomieszczenia! |
1. Powieś je jak najwyżej się da
Zobaczcie na moim szkicu powyżej jak wysoko powieszone zasłony mogą powiększyć pomieszczenie i okno. Karnisze powinny być zawieszone tuż pod sufitem – a jeśli masz w mieszkaniu sztukaterię, tuż pod sztukaterią.
2. Powieś je szeroko
…czyli min 35-45 cm poza światłem okna (zależnie od jego wysokości, musi to po prostu wyglądać proporcjonalnie), a nawet więcej – może być to i 60 cm. Jeśli karnisz ma jakieś zakończenie pamiętaj, że to zasłona ma dochodzić do tej szerokości – karnisz musi być więc powieszony jeszcze szerzej.
3. Kup dużo więcej materiału / dużo szersze niż szerokość okna zasłony
Po zasłonięciu okna zasłony wciąż powinny się marszczyć, a więc materiału musi być duuużo więcej. Przy oknach odsłoniętych zasłony muszą zakrywać cały karnisz, od światła okna do jego końca. Gęste zasłony (jak zobaczycie na inspiracjach poniżej) lepiej się układają i marszczą, dają wrażenie
4. Wybierz zasłony sięgające podłogi (co najmniej)
Zasłony sięgające do parapetu wyglądają kuriozalnie – choć wiem, że to rozwiązanie jest wybierane ze względu na grzejące w zimie kaloryfery (taki mamy klimat ;))
Zasłony sięgające podłogi, lub – co może wyglądać pięknie i malowniczo – opierające się o nią falą – trzymają właściwe proporcje pomieszczenia
Kiedy kupuje się gotowe zasłony, zakup zasłon do ziemi może być to problem, gdyż większość dostępnych w sklepach zasłon ma długość 240-270 cm (a na przykład u mnie wysokość do sufitu to 3 metry). Rozwiązaniem jest szycie zasłon na wymiar lub…IKEA, która oferuje zasłony o długości 300 cm. A może znacie inne miejsca z długimi, gotowymi zasłonami?
P.S. Pamiętaj o tym, że po praniu zasłony się kurczą! Procent kurczenia się macie opisany na metce. Przy moich zasłonach jest tona przykład około 2% – czyli aż 6 centymetrów przy zasłonie 300 centymetrowej!
5. Wybierz naturalny materiał
Zawsze i wszędzie wybieraj materiały naturalne (ewentualnie z małą domieszką poliestru, żeby lepiej się prasowały) – z mojego doświadczenia i na moje “oko” widzę, że powyżej 20% poliestru w tkaninie już wygląda zdecydowanie gorzej, niż sama np. bawełna, wełna czy len. Oczywiście, coraz częściej zdarzają się nieźle wyglądające sztuczne tkaniny.
6. Jeśli się da, ukryj mocowanie, nie wybieraj błyszczącego ani plastikowego karnisza
To zasłona ma tu grać główną rolę, nie karnisze. Jeśli karnisze – to czarne lub białe. Metalowe i drewniane tylko w wyjątkowych sytuacjach, kiedy uzasadnia to całość projektu wnętrza. Można też całkiem ukryć mocowanie zasłon, np. za sztukaterią.
Zobaczcie wnętrza, w których zasłony spełniają wszystkie powyższe podpunkty:
źródło |
projekt: Sarah Lavoine źródło |
projekt: Sarah Lavoine źródło |
projekt: Sarah Lavoine źródło |
projekt: Sarah Lavoine źródło |
projekt: Sarah Lavoine źródło |
projekt: Sandra Behnamou źródło |
projekt: Sandra Behnamou źródło |
projekt: Sarah Lavoine źródło |
tricolori
6 marca 2017 @ 16:17
Dzięki za wpis z cennymi wskazówkami 🙂 właśnie przymierzam się do zakupu karniszy i zasłon. Nie mam jeszcze ostatecznej koncepcji, wiem tylko, że zasłony na pewno z naturalnej tkaniny i długie, układające się odrobinę na podłodze. Pozdrawiam cieplutko
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
6 marca 2017 @ 16:59
To już zapowiada, że będą wyglądać bardzo dobrze 🙂 kolor nie ma aż takiego znaczenia, jak uniknięcie tych błędów wymienionych powyżej.
Janek Machyński | Soczek Pomarańczowy
6 marca 2017 @ 16:21
Skomentuję to co pisałaś o opadających na podłogę zasłonach – ja nie lubię. Kojarzą mi się z za długimi spodniami garniturowaymi obleśne opadającymi na buta. Przy spodniach jak i przy zasłonach lubię, gdy jedynie dotykają podłogi (buta 😉 ) a nie leżą na niej, zachowując prostą linię, bez zagniotów. Tak jakoś mam, że gdy widzę walającą się na ziemi tkaninę to mam wrażenie jakby był tam bałagan, a nie stylowa, nonszalancko ułożona na ziemi zasłona. 🙂
Marta
6 marca 2017 @ 16:44
Mam podobne zdanie na temat przydługich zasłon. Dla mnie wygląda to niechlujnie, jakby ktoś był zbyt leniwy żeby je skrócić i dobrze dopasować 😉
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
6 marca 2017 @ 16:58
Rozumiem Wasz punkt widzenia, chociaż mnie się podoba w niektórych wnętrzach bardzo, kiedy tkanina układa się jak tutaj po prawej: https://stylebyemilyhenderson.com/wp-content/uploads/2015/07/Emily-Henderson_Design-Mistakes_Ways-curtains-can-hang.jpg
tricolori
7 marca 2017 @ 16:05
Jeśli chodzi o części garderoby to mnie zasłony kojarzą się raczej z sukienką i w zależności od gabarytów okna oraz charakteru pokoju, w którym się ono znajduje możemy ubrać je w mini, midi, maxi albo długą suknię z trenem 😉 Ale to tylko takie moje osobiste skojarzenia…
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:02
Bardzo ładnie to opisałaś, choć dla mnie krótsze niż do ziemi zasłony są jak gruba 80-latka w mini 😀
Anonimowy
6 marca 2017 @ 19:29
…i jeszcze jedna przydatna (może) informacja:ceny w sklepach z tkaninami (np.polskie lny, bawełny) są zdecydowanie niższe niż w sklepach specjalnie dedykowanych firanom, zasłonom…wiem sprawdziłam…bywa, ze konkurencyjne dla materiałów z IKEA
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:03
Bardzo przydatna. Dziękuję za uzupełnienie.
Paula
6 marca 2017 @ 20:04
Zgadzam się ze wszystkim, oprócz długości. Według mnie zasłony powinny stykać się z podłogą, ale nie opierać na niej, a już na pewno nie tworzyć fal i załamań – wygląda to moim zdaniem niechlujnie. Jedynie niektóre cienkie, miękkie, "eteryczne" tkaniny wyglądają dobrze, kiedy są za długie. Te z grubszych i sztywniejszych materiałów wyglądają wtedy, moim zdaniem, po prostu źle.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:04
Na 1 i 2 zdjęciu od góry też?
Anonimowy
7 marca 2017 @ 05:29
hej, a czy możesz podpowiedzieć czym ozdobić okna, zasłonić je na wieczór, w przypadku kiedy parapet wystaje dość mocno i powieszenie zwykłych zasłon daje efekt kurtyny w teatrze (ze sporą sceną za nimi) 🙂 Mam nieszczęście mieć takie okna, nie lubię firanek więc większość czasu będą odsłonięte, ale ponieważ ekspozycja jest południowo-zachodnia, to chciałabym móc od czasu do czasu odciąć się od słońca i mieć również wieczorem trochę intymności. Pozdrawiam, stała czytelniczka Dorota
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:05
Tak jak podpowiedział już ktoś poniżej, radziłabym powiesić rolety rzymskie – są przepiękne zarówno, kiedy są zwinięte, jak i kiedy są rozwinięte.
Anonimowy
7 marca 2017 @ 07:24
Dodaj rolete rzymską
Anonimowy
7 marca 2017 @ 07:41
Mogę prosić o podpowiedź, jak rozwiązać kwestię zasłon w prostokątnym, przeszklonym wykuszu? Pozdrawiam, Joanna
aszka18
7 marca 2017 @ 08:38
och, jakie piękne są te szmaragdowe zasłony na jednym ze zdjęć! Takich szukam. I zgadzam się co do długości z komentarzami – mnie tez nie przekonują zasłony opierające się na podłodze, wole takie precyzyjnie docięte i jedynie stykające się z podłogą.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:06
Niełatwo znaleźć taką tkaninę w cenie, która nie zwali z nóg. Jeśli znajdziesz, koniecznie podziel się znaleziskiem 🙂
Paulina J. Rutkowska • Karmins
7 marca 2017 @ 19:27
Ostatnio w ogóle zrezygnowałam z zasłon… odniosłam wrażenie, że nawet te białe kompletnie przytłaczały malutkie wnętrze. Zostały firanki (do wymienienia wkrótce, bo szare i stare) oraz rolety zewnętrzne. Na razie jestem zadowolona, może kieeedyś raz jeszcze z zasłonami spróbuję…:)
Serdeczności!
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:07
To też jest opcja 😉
z-dusza.pl
7 marca 2017 @ 20:16
Bardzo pomocny wpis. Ja dodałabym jeszcze, że jeśli ktoś chce dopasować długość zasłon poprzez ich skrócenie, warto je najpierw wyprać, bo w praniu mogą się trochę…skurczyć. Tak się stało z moimi i teraz są niestety nieco przykrótkie, co mnie strasznie denerwuje 🙁
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:09
O rany, dziękuję Ci za ten komentarz! Właśnie byłam w trakcie zamawiania rolet rzymskich, i dzięki Tobie zwróciłam uwagę na informację o kurczliwości tkaniny – aż 6%! Uratowałaś mnie przed za krótkimi o 11 cm (tyle byłoby to 6%) roletami!!! 🙂
Dziękuję za cenną uwagę.
z-dusza.pl
24 marca 2017 @ 09:38
Cieszę się, że pomogłam 😉 Faktycznie 11 cm to dużo! Ale dobrze, że była taka informacja.
Pozdrawiam,
Klaudia
Anonimowy
8 marca 2017 @ 11:09
uwielbiam te przydługieeee… 🙂 elegancja 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:09
🙂
Paulina
8 marca 2017 @ 23:38
Świetne wskazówki. Ja w swoim mieszkaniu postawiłam na rolety ale nie jest powiedziane, że kiedys nie wrocę do zasłon, które tak pięknie potrafią ozdobić wnętrze.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:09
…w dodatku przecież rolety i zasłony można łączyć.
Brygada Tse Tse Bikes
9 marca 2017 @ 09:50
Na 5 zdjęciu długość zielonych zasłon jest idealna! Jak dużo Twoim zdaniem jest zostawione materiału, który opiera się na podłodze?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:10
Tak na oko, to jakieś 2 cm. Pamiętaj jednak – jak wspomniała Czytelniczka powyżej – o kurczliwości tkaniny po praniu.
Anonimowy
9 marca 2017 @ 10:29
Czy moglabys rowniez przygotowac post o alternatywach do zaslon – roletach, zaluzjach itd.? Zaslony z postu szalenie mi sie podobaja, ale chyba mam wytlumaczenie, dlaczego w wielu mieszkaniach dominuja zbyt krotkie firany i zaslony – mamy zazwyczaj male wnetrza, i jezeli pod oknem stoi stol lub Sofa nie ma zwyczajnie juz miejsca na zaslone. A okna czasem trzeba zaslonic / przyciemnic. Pozdrawiam! 🙂
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 marca 2017 @ 11:12
Nie wiem, czy to dobre wytłumaczenie – ani stół ani sofa nie powinny opierać się o ściany, trzeba zostawić kilka-kilkanaście centymetrów "oddechu", żeby dobrze to wyglądało 🙂 czyli jeden błąd napędza drugi 😉
Co do wpisu to jest to bardzo dobry pomysł, zrobię taki wpis.
Anonimowy
11 marca 2017 @ 22:24
ja mam fobię – boję się pająków, ale to tak panicznie, że nie da się opisać. i pamiętam jak w moim domu rodzinnym były właśnie takie zasłony do ziemi i stamtąd (pomimo ciągłego sprzątania) wyłaziły ogromniaste pajuny! brrrrr….!!! to był w ogóle dom pełen tego paskudztwa. nie wiem dlaczego. czysto było, sprzątało się. może dlatego, że to był stary budynek? nawet teraz jak to piszę, to mam gęsią skórę :((( więc jak sobie pomyślę, że miałabym mieć w moim domu takie zasłony, to mi słabo. bo na bank jakieś pajuny by mi w tym siedziały o_O
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
10 lipca 2017 @ 15:26
Ojej, bardzo współczuję tej fobii, ja lubię i długie zasłony i nawet pająki, przynajmniej w porównaniu do pozostałych owadów 😉 chociaż u mnie w mieszkaniu wcale ich nie ma. Pocieszyć może, że pająki jednak niekoniecznie związane są z tymi zasłonami tylko z samym mieszkaniem, i możesz zastosować takie do ziemi 😉
Rattanowa
16 marca 2017 @ 08:02
Zasłony można upinać też niżej a dać na górę falbany 🙂 . Miałam też okazję widzieć połączenie zasłon ze "sznurkami" takimi pociętymi zasłonkami, ciekawa kombinacja – na dzień sznurki na 1 plan a na noc zasłony.
Asia
16 marca 2017 @ 12:25
Bardzo przydatny wpis! Akurat jestem na etapie wyboru zasłon do swojego mieszkania i zastanawiam się jaką powinny mieć długość. Zasłony będą wisieć na całej ścianie w kuchnio – salonie, w części salonowej będą trochę dłuższe niż do podłogi, a w części kuchennej muszą być krótsze ponieważ będą wisieć nad blatem. I tu właśnie mam problem. Jaką długość powinny mieć zasłony nad blatem w kuchni żeby nie wyglądało to dziwnie i jednocześnie żeby nie zawadzały przy myciu blatu? Jak Twoim zdaniem rozwiązać tę sytuację?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
16 marca 2017 @ 13:34
Myślę, że zasłony nad blatem będą wyglądać dziwnie. Zastosuj w tym miejscu rolety lub żaluzje, ewentualnie proste (zupełnie proste, z dobrej jakości materiału, bez żadnych falban) zazdrostki.
Anonimowy
9 lipca 2017 @ 13:12
A jak ozdobić okno, którego rama wynosi 180×165, a mieszkanie jest wysokie na 3,20m? Nie chciałabym skakać po drabinach zbyt często 🙂 Pozdrawiam, AD.
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
10 lipca 2017 @ 15:28
Proponowałabym rolety rzymskie, które reguluje się sznurkiem. W wysokim mieszkaniu i tak trzeba będzie "skakać" po drabinie, roletę, jak zasłony, trzeba prać 😉
Anonimowy
20 lipca 2017 @ 14:04
Dziękuję 🙂 a jakbym wybrała karnisz podwójny, to jak duży wybrać na okno 180×165?Pozdrawiam, AD
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
21 lipca 2017 @ 21:42
Tak jak napisałam wyżej, min. 35-40 cm poza okno. Dokładniejszy wymiar zależy już od proporcji pomieszczenia – proszę sobie poprzymierzać i powyobrażać 😉
Anonimowy
5 marca 2018 @ 16:29
ciągle się zastanawiam jak powiesić dobrze karnisz…. mam okno do podłogi- tzn. z wyjściem. dwa skrzydła….ale do sufitu od końca okna jest 60 cm…. i wydaje mi się, że jak zamontuje karnisz przy samym suficie to będzie śmiesznie wyglądać…. bo taka duża przestrzeń by była od karnisza do początku okna….
Anonimowy
31 marca 2018 @ 16:14
Mam dokładnie ten sam problem u mnie różnica wynosi aż 70cm i nie wiem co robic.
Anonimowy
12 kwietnia 2018 @ 08:16
Karnisz z różowymi firnami, to jakiś konkretny styl? ten "ukryty?"
Anonimowy
9 kwietnia 2020 @ 19:12
Czy powieszenie zasłony tylko z jednej strony okna jest błędem?
Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
9 kwietnia 2020 @ 22:13
Nie, wszystko zależy od układu wnętrza. Nie ma tu absolutnie "twardych" zasad 🙂