Skip to content
Menu
0
Your cart is empty. Go to Shop
0
Your cart is empty. Go to Shop
Menu
KUCHNIA. Serce domu – wszędzie, a u mnie wyjątkowo, ponieważ umieszczona jest w pomieszczeniu naprzeciw wejścia, otwarta na salon i na przedpokój. Z racji takiego centralnego położenia mocno dominuje i nie była łatwa w zaprojektowaniu. Musi mieć dwie “elewacje”, które się świetnie prezentują: od wejścia z przedpokoju, oraz od salonu. Długo myślałam nad jej ustawieniem i rzeźbą, wydaje mi się, że dobrze rozwiązałam tę sytuację (wizualizacje na końcu wpisu).

Przypomnijmy dane wyjściowe: moja kuchnia mieści się w tym uroczym miejscu w mieszkaniu:

widok na “kuchnię” z przedpokoju, od wejścia

obecny stan kuchni – patrzymy od strony salonu. Jak ja się cieszę, że w końcu, zamiast granitowego, wybrałam stalowy zlewozmywak!!!
Nad kuchenką kran do zimnej wody, “potfiller”, kupiony na aliexpress (chiński). Okap podszafkowy Franke 
FBI 512 ECO GR – nie było łatwo znaleźć prawie niewidoczny okap w rozsądnej cenie, ale się udało. No prawie, bo chciałam jeszcze, żeby był to okap polskiej firmy, ale nie udało mi się takiego znaleźć. 
 

Zlewozmywak stalowy Deante Egeria + bateria Deante Aster z wyciąganą wylewką (wyciąganym prysznicem) – to zupełnie nowy zlew, który mam jeszcze “przedpremierowo” (jeśli chcecie go kupić, musicie się zwrócić do przedstawicieli handlowych). Obok baterii korek automatyczny. Zlew, jak już zwróciliście uwagę na Facebooku, jest bardzo ładny i łatwy w czyszczeniu i mam wrażenie, że nie pomimo że jest na środku kuchni nie przyciąga nadmiernie uwagi (co w przypadku zlewu nie jest wskazane). To chyba też jeden z niewielu zlewów do szafek 60-tek z dużą komorą i ociekaczem – koniecznie musiałam mieć ociekacz. 
Bateria została umieszczona tak, żeby móc normalnie otworzyć okno. Zlew u mnie, ze względu na drewniany blat, zamontowany jest nablatowo, ale można montować go także podblatowo, jako zlew podwieszany.
Sosnowy blat, zamówiony u mojego stolarza, bejcowany i olejowany przeze mnie samodzielnie. po kilku próbach kolor wyszedł ładny.
Gniazdka Berker R3, nagrodzone Red Dot. Bardzo trudno znaleźć ładne gniazdka – firmy rozwijają serie włączników, zapominając chyba o gniazdkach. Ponieważ mam ich tu sporo, wygląd był ważny. 
Płyta gazowa Amica, nad blatem płyty z naturalnego wapienia – uwielbiam je! Obok zamykane gniazdko Berker.
Czajnik kupiony na targu staroci 🙂 Po prawej stronie gniazdka, w ceowniku zestali nierdzewnej ukrywa się rura gazowa.
Lodówka została “odziedziczona” po poprzedniej właścicielce mieszkania i chyba z nami zostanie. Nie planuję lodówki w zabudowie (wyglądałaby tutaj zbyt ciężko), pewnie kiedyś kupimy ładniejszą wolnostojącą. Lampa nożycowa z Allegro (używana), klamki okienne Barcz, Mazovia II (warto kupić zamiast plastikowych). Piekarnik Amica Classic – ładny w kształcie, prosty, niedrogi z prowadnicami teleskopowymi. Pierkanik koniecznie musiał być srebrny – mam wrażenie, że te czarne które teraz są wszędzie szybko zaczną wyglądać przestarzale.
We wnękach okiennych planuję zamontować lustra. 

Fronty w kuchni będą granatowe, z mojej Frontosfery oczywiście 🙂

http://www.frontosfera.pl/fronty/front-granatowy-jesion/

Odcień granatu, który wybrałam, to Hudson Bay, Benjamin Moore. Nawiązałam, jako Frontosfera, współpracę z tą firmą, i fronty możecie zamówić teraz w dowolnych kolorach z ich palet (a także w dowolnym kolorze NCS, RAL oraz w farbach Farrow&Ball.)

Zastanawiałam się nad tym, czy chcę słoje drewna widoczne, czy niewidoczne jak to zazwyczaj ma miejsce (zależy to od gatunku drewna pod farbą). Zdecydowałam się na widoczne słoje (tak jak w linku powyżej), które pokazują, że pod farbą z całą pewnością jest drewno ;).

“wizualizacja” 🙂 oraz po prawej nasza tymczasowa “wyspa”

A to wizualizacja razem z zaprojektowaną przeze mnie drewnianą (myślę, że jesionową, to mój ulubiony gatunek drewna) wyspą, która będzie zamykać kuchnię od strony wejścia. Ma podwyższoną część, żeby zasłaniać “bałagan” od strony patrzących, oraz żeby służyć jako barek. Wygląda na to, że od strony wejściowej/przedpokoju, zamiast frontów wyspa będzie mieć lustrzaną taflę.

No i jak podobają Wam się moje plany na kuchnię? 🙂 

Aha, już się wprowadziłam 5 dni temu i oswajam przestrzeń! Jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia (drzwi, listwy podłogowe), ale powoooooli zaczynam się tu czuć jak w domu.

zobaczcie wszystkie wpisy o moim mieszkaniu:

ODCINEK 12 – Wprowadzamy się za 2 tygodnie!
ODCINEK 13 – KUCHNIA – W TRAKCIE
ODCINEK 14 – ŁAZIENKA
ODCINEK 15 – SYPIALNIA

—————————————-

Zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami

2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz 🙂

oraz na mój Instagram:
instagram.com/architekt_na_szpilkach/

WSZYSTKIE WPISY

Jeśli chcecie zostać ze mną dłużej, zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami
2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjno-poradnikowe o urządzaniu wnętrz
oraz na mój Instagram

75 komentarzy

  1. Jan Machyński | SoczekPomaranczowy.pl
    18 października 2016 @ 13:24

    Granatowe fronty! Kasiu, kibicuję temu pomysłowi! Zastanawiają mnie te lustra we wnękach okiennych i na wyspie – mam wrażenie, że to nie jest najlepszy pomysł. Na wejściu może mocno dezorientować gościa, który wkroczy do pokoju, a poza tym będzie generowało chaos, który może Was irytować, ale okej – poczekamy, zobaczymy i wtedy podsumujemy. 😉

    Planujesz coś postawić od strony salonu, czy chcesz takiej pustej przestrzeni? Może zostawisz (z pewnym oddaleniem oczywiście) to kanapą, która zasłoni nieco kuchnię? Wydaje mi się, że wówczas całość będzie ciekawsza i atrakcyjniejsza.

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      19 października 2016 @ 16:00

      Lustro na wyspie będzie odbijać przedpokój, w którym chaosu raczej nie będzie ze względu na jego układ. Lustro we wnękach – jeszcze pomyślę 🙂
      Od strony salonu nie ma wcale za dużo miejsca, pomieszczenie jest podłużne. Kanapa na pewno się nie zmieści, szczególnie, że gdzieś musi jeszcze stać stół. Ale rzeczywiście gdyby była taka możliwość byłoby to fajne rozwiązanie.

      Reply

  2. Paulina J. Rutkowska • Karmins
    18 października 2016 @ 13:29

    Z niecierpliwością czekam, aż pokażesz te fronciki! Dopóki mieszkam gdzie mieszkam nie będę mogła sobie pozwolić na zabudowę kuchni w ciemnych kolorach, więc trochę Ci zazdroszczę z tym granatem:)
    U siebie też mam lodówkę po poprzedniej właścicielce i też nie zamierzam wymieniać jej jeszcze dłuuuugo (ARDO w stylu retro!).
    Fajnie, że jesteś już u siebie i powoli udomawiasz przestrzeń:)

    Serdeczności!

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 14:00

      Udomawiam, krok po kroku 🙂 no właśnie zobaczymy z tą lodówką, jakoś mi po prostu nie przeszkadza teraz. Pozdrowienia!:)

      Reply

  3. Anonimowy
    18 października 2016 @ 13:38

    Ładne klamki okienne, nowe? Ładne okna, drewniane?

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:54

      Klamki nowe, firma we wpisie opisana. Okno w kuchni nowe, drewniane.

      Reply

  4. Koza domowa
    18 października 2016 @ 13:47

    Wow, no czekam z niecierpliwością na efekt końcowy, bo granatowa kuchnia to coś, czego nie widzi się często ostatnimi czasy. Jestem też ciekawa tych luster… może być pięknie, ale przeraża mnie trochę konieczność ich wycierania ciągłego. Ale może Ty wiesz coś (na pewno), czego ja nie wiem. 🙂 Pozdrawiam, Kasia.

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:58

      Chyba nic takiego nie wiem 😉 będę wycierać. Albo nie będę 😛 a mojego granatu sama jestem ciekawa 😉

      Reply

    • Monika
      29 października 2016 @ 12:48

      Nic się nie martw. W poprzednim mieszkaniu miałam lustro nad kuchenką, przy ekspresie do kawy i przy czajniku. Wyglądało to bardzo stylowo, zwłaszcza, że lustra były stare 🙂 A wycieranie… po prostu robiłam to przy myciu kuchni, nie musiałam tego robić częściej. Teraz urządzam dom i też zdecydowałam się na lustrzaną wyspę 🙂 Efekty… hm, może w marcu? Pozdrawiam

      Reply

  5. Anonimowy
    18 października 2016 @ 14:54

    W takiej pięknej kuchni jak lodówka to tylko Smeg wysoki,czajnik fantastyczny.

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:53

      Pomarzyć o Smegu można…:)

      Reply

  6. Sabina
    18 października 2016 @ 15:53

    Uuu granatowe fronty w kuchni? Dosyć odważnie i bardzo pozytywnie! bardzo podoba mi się ta cegła – nadaje wnętrzu ostrego charakteru. Ciekawie się zapowiada.. czekam z niecierpliwością na efekt końcowy! Pozdrawiam:)

    Reply

  7. Anonimowy
    18 października 2016 @ 17:06

    Kasiu,pot filler super rozwiązanie!
    Gniazdka i klamki okienne wypasione!
    Poczekam jak pokażesz gotowe szafki w tym granacie;)Blat klawy,lubię bejcowane drewno.
    Widzę,że baterię masz zainstalowaną bezpośrednio na blacie, ja bałam się takiego rozwiązania,że woda mogłaby spływać.Kupiłam w ikei zlewozmywak z szerszym kołnierzem,na którym zmieściła się bateria;)
    Pozdrawiam,
    Hanna

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:53

      Dziękuję Hanno!
      Co do baterii, to akurat w tamtym miejscu wody w ogóle nie ma, uchwyt baterii jest z przodu więc woda kapie tylko do zlewu. Ślę chlapie się wszystko dookoła, mam nadzieję że blat to zniesie 🙂 pozdrawiam!

      Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:53

      Dziękuję Hanno!
      Co do baterii, to akurat w tamtym miejscu wody w ogóle nie ma, uchwyt baterii jest z przodu więc woda kapie tylko do zlewu. Ślę chlapie się wszystko dookoła, mam nadzieję że blat to zniesie 🙂 pozdrawiam!

      Reply

  8. Prosto z wnętrza
    18 października 2016 @ 20:03

    Od początku ślędzę Twoje poczynania remontowe i jestem szalenie ciekawa tej kuchni. W końcu będę mogła zobaczyć kuchnię w innym kolorze niż białym. Nie żebym miała coś przeciwko białej kuchni, bo sama nawet takiej się dorobiłam:), ale mam smaka na coś więcej. Podoba mi się,że podłoga jest jednolita w kuchni i w pozostałej części mieszkania, a o blatach nie wspomnę- Piękne!!! Pozdrawiam Karolina

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:50

      O fajnie, wreszcie komuś oprócz mnie podobają się blaty 😉 ja uważam że wyszły super. Podloga z 2 materiałów za bardzo podzielilaby pomieszczenie. Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam!:)

      Reply

  9. dominika bodenko
    19 października 2016 @ 00:02

    Świetny pomysł z tym sprytnym kranem przy kuchence 😀

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:47

      Dziękuję! 🙂

      Reply

  10. Natalia
    19 października 2016 @ 21:31

    Też zwróciłam na niego uwagę 😀 Kuchnia zapowiada się bardzo ciekawie 🙂 czekam na efekt końcowy 🙂

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:47

      Jeszcze kilka tygodni…;)

      Reply

  11. Andrzej Januszewski
    21 października 2016 @ 11:05

    Mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowany, ale mi by bardziej pasowała biała podłoga (drewno pomalowane na biało) niż ta co jest 😉

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 13:46

      Nie, zupełnie nie, akurat tutaj nie mam zadnych wątpliwości 🙂 biała podłoga nie pasowalaby do całego mieszkania. Ewentualnie widzialabym taką gdzieś na wsi, albo w mieszkaniu o lekkich, jasnych kolorach, nie u siebie 😉 prędzej pomalowałabym ją na czarno, niż na biało.

      Reply

  12. foteks
    21 października 2016 @ 17:25

    coś pięknego 🙂 a to czarne nad kuchenką to kran z wodą? 😀 niesamowite rozwiązanie, pierwszy raz widzę 😀

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 20:05

      Dziękuję 🙂 tak, to kran zimną wodą. Rozwiązanie popularne w USA, u nas się z nim rzeczywiście nie spotkałam.

      Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      21 października 2016 @ 20:05

      Dziękuję 🙂 tak, to kran zimną wodą. Rozwiązanie popularne w USA, u nas się z nim rzeczywiście nie spotkałam.

      Reply

    • Anonimowy
      2 lutego 2017 @ 12:34

      Zakładam, że mi umknęło ale z jakiej firmy ten kran z zimna wodą? jest naprawdę genialny!

      Reply

    • Anonimowy
      2 lutego 2017 @ 12:37

      Aha! Już wiem;)

      Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      2 lutego 2017 @ 12:44

      😉

      Reply

  13. Darek
    22 października 2016 @ 12:20

    Piękna metamorfoza 🙂

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      26 października 2016 @ 13:10

      dziękuję!

      Reply