Skip to content
Menu
0
Twój koszyk jest pusty.
0
Twój koszyk jest pusty.
Menu

Architektura i kamienice Dolnego Miasta w Gdańsku | W MOIM OBIEKTYWIE

Dolne Miasto w Gdańsku to dzielnica przytulona do centrum, położona zaledwie 10 minut piechotą od Głównego Miasta i Długiego Targu, na prawym brzegu Nowej Motławy. Choć jej zabudowa  jest bardzo malownicza, aktualnie wśród mieszkańców Gdańska dzielnica ta nie ma najlepszej opinii i nie bez powodu – nie wiem, czy to przypadek, ale sama przechadzając się wieczorem po Dolnym Mieście byłam świadkiem dwóch nieprzyjemnych, a nawet niebezpiecznych zdarzeń.

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
Opuszczone budynki poprzemysłowe. Widać ciekawą windę zewnętrzną. 

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
wiele okien dosłownie “zabitych dechami”

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
boniowanie jednej z kamienic
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
Ulica Łąkowa. 
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
Ruiny młyna Prochowego, zniszczonego w 1945 roku.
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
Ulica Łąkowa. 

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

Zdjęcia powyżej pokazują tę dzielnicę od najgorszej strony – choć celowo są nieco przerysowane to myślę, że właśnie tak Dolne Miasto widzi wielu gdańszczan. Jako zaniedbane miejsce, do którego strach się zapuszczać. To jednak dzielnica bardzo wyjątkowa ze względu na architekturę. Budynki w większości przetrwały pożogę drugiej wojny światowej (podczas gdy ścisłe centrum Gdańska zostało zniszczone w ponad 90%) i wciąż zachwycają detalami. Charakterystyczne jest ozdobne boniowanie  (w mocnym skrócie: kamienna, lub naśladująca kamień dekoracja lica budynku) parterów kamienic, występujące tu w wielu różnych odmianach.  Potencjał mają też ceglane budynki poprzemysłowe. To, jakie cudne muszą być mieszkania mogę sobie tylko wyobrazić – rozmawiałam podczas robienia zdjęć z panią, która ma w całym mieszkaniu zachowaną sztukaterię.

Przez bardzo długi czas nie było widać żadnych działań rewitalizacyjnych, a stan techniczny budynków wciąż się pogarszał. Od kilku lat na terenie Dolnego Miasta działa jednak prężne Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia, to tutaj odbywa się też spektakularny festiwal teatralny FETA. W minioną sobotę, piękną i słoneczną, przeszłam się po Dolnym Mieście i był to spacer bardzo przyjemny. Główna ulica dzielnicy, Łąkowa, jest aktualnie remontowana, intensywne prace remontowe widać też w kilku innych puntach – coś wreszcie ruszyło. Na ulicach rozmawiają ze sobą mieszkańcy, atmosfera na ulicach jest bardzo przyjazna – aż 3 osoby zaoferowały mi pomoc z wózkiem! 

To jest jaśniejsza strona tej dzielnicy, dzielnicy z fantastycznym potencjałem, która miejmy nadzieję już wkrótce odzyska pełnię blasku.

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
Piękne drzwi siedziby Caritasu

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
Cudnie zachowane detale – widzicie ornament wole oko pochodzący ze starożytnej Grecji? 

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
 Ulica Łąkowa. W tej pięknie odnowionej od zewnątrz kamienicy mieści się Wydział Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta Gdańska. 

Nie chce się wierzyć, że w środku ta kamienica jest tak zaniedbana….

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
oryginalne przedwojenne posadzki

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura
Sztukaterie zachowały się nie tylko na klatce schodowej, lecz także wewnątrz mieszkań
dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

Boniowanie jednej z XIX-wiecznych kamienic wyraźnie inspirowane charakterystycznym boniowaniem Bramy Wyżynnej w Gdańsku (pochodzącej z XVI w.)

A poniżej największe skarby Dolnego Miasta, Kamienna Śluza, zabytek hydroinżynieryjny z 1624 r. Kamienna Śluza jest częścią nowożytnego systemu fortyfikacji Gdańska. Za pomocą wrót widocznych poniżej (na początku drewnianych) regulowano poziom wody w Motławie i na Żuławach Gdańskich. Używano jej m.in. w momencie podchodzenia wroga od strony nizin do zalania terenu i uniemożliwienia ataku.

dolne miasto gdańsk, kamienna śluza, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, bastiony, kamienice, architektura
Cztery wieżyczki, zwane “dziewicami” ze względu na swoją niedostępność, ozdabiają grodze Kamiennej Śluzy

dolne miasto gdańsk, bastiony, kamienice, architektura
Bastion “Żubr”, zbudowany w latach 30. XVIII wieku podczas przebudowy fortyfikacji miejskich. Otacza go fosa, tzw, Nowa Motława, po której świetnie pływa się kajakiem (rewelacyjna rozrywka! :)). Bastiony tego typu otaczały miasto od południa i zachodu aż do XIX wieku, kiedy ze względu na rozwój przestrzenny miasta zdecydowano się większość z nich rozebrać. 
Mapa Gdańska z XVIII wieku pokazuje jak cały Gdańsk otoczony był fortyfikacjami. Źródło.

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

dolne miasto gdańsk, kamienice, architektura

I jak Wam się podoba Dolne Miasto? Trochę chyba w klimacie warszawskiej Pragi jest? Jestem też ciekawa, czy ktokolwiek spoza Gdańska i Trójmiasta był w ogóle w tej części Gdańska (bo, przypominam, to tylko jakieś 10 minut od Długiego Targu)?

Poszukujesz więcej wartościowych informacji o planowaniu wnętrz i remontach?

Zobacz moje e-booki

Umów się ze mną na konsultacje online

Jeśli chcecie zostać ze mną dłużej, zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

22 komentarze

  1. Iwona Cała
    29 marca 2015 @ 21:25

    Gdańsk jest fascynującym miastem. Każda jego część ma swój niepowtarzalny klimat. Dolne Miasto również. Dla mnie to wciąż nieodkryty teren, choć pomieszkuję w jego pobliżu regularnie…

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      30 marca 2015 @ 19:48

      Zachęcam gorąco do nadrobienia tej zaległości 🙂

      Reply

  2. Vanessa
    30 marca 2015 @ 15:53

    Są kamienice, które potrzebują gruntownego remontu, inaczej będą niszczeć coraz bardziej. Ale każda z nich ma własny niepowtarzalny urok 🙂

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      30 marca 2015 @ 19:47

      Zgadzam się. Niestety,obawiam się, że niektóre są już nie do odratowania (myślę tu np o budynku z muru pruskiego).

      Reply

  3. joanka
    31 marca 2015 @ 10:11

    Mieszkamy na Dolnym Mieście od piętnastu lat – zmiana jest nieprawdopodobna! Zaniedbania i degradacja społeczna były spowodowane polityką "miasta" – w mentalności ludzi zakorzeniło się przeświadczenie, że to jest zapomniana dzielnica bez przyszłości. Stoczyliśmy batalię z władzami Gdańska, w kuluarach urzędu jeden z radnych zasugerował, że lepiej omijać tą dzielnicę – paradoksalnie napad na Panią Konsul Niemiec na fortyfikacjach okazał się na tyle wstydliwy, że znalazły się pieniądze na monitoring, który był pierwszym krokiem ku zmianom. W tej dzielnicy warto się zakorzenić, poprzez "zapomnienie" niewiele napsuła tu komuna. Tereny i budynki są przepiękne, prawdziwe, charakterne – nawet zniszczenia niosą swoją prawdę o otoczeniu. Feta wyniosła Dolne Miasto na wyżyny kulturalne, pozwoliła odkryć dzielnicę, a mieszkańcom docenić. Szkoda, że przeniesiono przedsięwzięcie do innych dzielnic – byłoby cudownie gdyby przypisać ten wyjątkowy festiwal miejscu "u nas". "Młodzi gniewni" wyrośli, założyli rodziny – teraz w ich interesie jest aby dzielnica była postrzegana lepiej. Zdarzają się oczywiście czasem nieprzyjemne sytuacje, jednak prawda jest taka, że inwestycje "miasta" powodują, że nawet niejeden menel prostuje się i z dumą rozgląda po otoczeniu podkreślając, że jest z Dolnego Miasta. To jedna z najpiękniej położonych dzielnic Gdańska a potencjał tego miejsca jest przeogromny.

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      2 kwietnia 2015 @ 10:48

      Dziękuję za wspaniałą, czułą opowieść o Dolnym Mieście 🙂 Rewelacyjnie, że zamieszkałaś w tej dzielnicy jeszcze zanim ruszyły jakieś zmiany i sama zaczęłaś o nie walczyć – przyznam, że i my szukając mieszkania zastanawialiśmy się na tą częścią Gdańska. Mocno trzymam kciuki za Dolne Miasto od kiedy po raz pierwszy je odwiedziłam i myślę, że swój "najgorszy" czas ma już na szczęście za sobą, teraz będzie tylko lepiej z dnia na dzień 🙂 Pozdrawiam serdecznie.

      Reply

  4. materacenazdrowie
    1 kwietnia 2015 @ 13:51

    Pod względem architektonicznym to wszystko wygląda bardzo pięknie. Niestety widać, że niektóre miejsca są bardzo zaniedbane, szkoda gdyby miały dalej tak niszczeć.
    Pozdrawiam

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      2 kwietnia 2015 @ 10:50

      Widać już pierwsze zmiany 🙂 Pozdrawiam!

      Reply

  5. Norbert
    1 kwietnia 2015 @ 22:47

    Jestem pod wrażeniem. Szkoda tylko, że większość budynków niszczeje i widać wyraźnie, że czas odcisnął na nich swoje piętno, a co najgorsze nikt nie kwapi się do tego żeby o owe budynki zadbać i uchronić je przed jeszcze większym zniszczeniem.

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      2 kwietnia 2015 @ 10:35

      Wydaje się, że właśnie ktoś zaczyna się do tego kwapić 🙂 kilku deweloperów tam niedawno zainwestowało – oby wymusili na mieście kolejne inwestycje 🙂

      Reply

  6. InOutPrint
    2 kwietnia 2015 @ 10:24

    Gdyby nie tytuł chyba nie zgadłbym, że to Gdańsk – aż trudno uwierzyć, że wciąż są tam tak zaniedbane budynki…

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      2 kwietnia 2015 @ 10:33

      Oj, są, tylko poza ścisłym centrum (które było przecież wyburzone i zbudowane od nowa, stąd ten dobry stan techniczny)! O XIX wiecznym Nowym Porcie mogłabym zrobić (i zrobię!) bardzo podobny wpis. Kolejna jest urocza Biskupia Górka, jeszcze bliżej centrum niż Dolne Miasto, jeszcze bardziej chyba zaniedbana. Wrzeszcz, np. koniec ulicy Taraugutta – idąc tamtędy dosłownie nie chce się wierzyć własnym oczom. Mogłabym wymieniać tak długo…Gdańsk wciąż ma dużo do zrobienia.

      Reply

  7. Anonimowy
    4 kwietnia 2015 @ 18:36

    Od roku wynajmuję mieszkanie na Kamiennej Grobli (w jednym z tych straszliwych punktowców) – tyle czasu wystarczyło, żeby w Dolnym Mieście się zakochać. Tydzień temu sfinalizowałem transakcję i czekam na klucze do swojego mieszkania w jednej z kamienic przy ul. Łąkowej:) Bardzo jestem ciekaw, jak dalej potoczą się losy dzielnicy – rewitalizacja infrastrukturalna – coś pięknego, czekam jeszcze na szpaler jarzębów szwedzkich przed oknami mojego nowego mieszkania;)

    Pytanie, czy te działania faktycznie wpłyną na dzielnicę tak, jak założyło sobie miasto, czyli na rozwój "branży kreatywnej". Wydaje się, że LPP to najlepszy przykład (nie dalej niż wczoraj pojawiła się informacja o tym, że zbliża się kolejny etap budowy kompleksu firmy – zburzenie PRLowskiego zielonego potwora przy Łąkowej i na jego miejscu budowa nowego gmachu – projekt aktualnie jest w fazie uzgodnień z konserwatorem zabytków). Niedawno ukończono też odbudowę (a właściwie budowę, bo z oryginału niewiele się zachowało) niewielkiego budynku na końcu ulicy Kieturakisa, która stała się siedzibą 3 firm – m.in. architektonicznych. Czekam z niecierpliwością na to, co wydarzy się dalej – co z zabytkową zajezdnią tramwajową, która służyła do tej pory jako parking strzeżony [sic!]? Co z rozpadającym się Dworem Uphagena, szpitalem Boromeuszek czy Królewską Fabryką Karabinów!? Każde z tych miejsc ma gigantyczny potencjał na to, żeby Dolne Miasto ożywić kulturalnie!

    Ja w każdym razie jestem dobrej myśli. Bo rzeczywiście obok kamienic, które popadają w ruinę (ul. Szczygła czy Kurza), są i takie, które są pięknie odrestaurowane (choć wciąż są wyjątkami, to jednak co jakiś czas pojawiają się nowe rusztowania – ostatnio na ul. Zielonej, gdzie myślałem, że nic się nie zmieni!). Na szczęście moja kamienica jest w dobrym stanie technicznym, więc liczę na to, że doczeka się też odświeżenia fasady:)

    Stereotypy o Dolnym Mieście wciąż krążą i szybko się ich pewnie nie wypleni, choć wszyscy podejmujemy próby (sam pracuję w instytucji kulturalnej i nieraz wchodziliśmy już w przestrzeń Dolnego Miasta). Ja osobiście nie spotkałem się tu jeszcze z żadną nieprzyjemnością, a często nocami przechadzam się po Opływie Motławy czy uliczkach Dolnego. Grupki pijanych osób spotykam tu i tam, ale czy to jakaś nowość? Czy inaczej jest w jakiejkolwiek innej dzielnicy?

    W każdym razie ja na Dolnym zadomowiłem się już na stałe, choć jeszcze przed rokiem nie miałem tego w planach:) Choć o mieszkańcach tej dzielnicy mam zdanie dokładnie takie, jak o mieszkańcach innych dzielnic Gdańska (a właściciele, od których kupiłem mieszkanie są żywym dowodem na to, że mieszkają tu "normalni", sympatyczni i poczciwy ludzie), to mimo wszystko bardzo liczę na przypływ osób z zewnątrz (podążajcie moim śladem!:) ), bo wydaje mi się, że to najszybsza droga do tej najważniejszej formy rewitalizacji – społecznej.

    pozdrawiam!
    b

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      8 maja 2015 @ 13:46

      Dziękuję za wypowiedź z punktu widzenia Mieszkanki Dolnego Miasta. Widzę, że wszyscy jego mieszkańcy zakochani są w nim całym sercem, to wspaniałe i dobrze rokuje dla rozwoju dzielnicy! 🙂 Pozdrawiam serdecznie.

      Reply

  8. Unknown
    6 kwietnia 2015 @ 18:22

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    Reply

  9. Anonimowy
    6 kwietnia 2015 @ 18:35

    ja kocham dolne miasto..kocham klimat,okolicę ..a ludzie? no cóż? jak wszędzie..to moj raj dziecięcych lat…inaczej nie potrafię pisać o tym -dla mnie magicznym miejscu…Cieszy mnie,że rewitalizują ten urokliwy zakątek Gdańska ..zakątek z piękną historią..tu wciąż jak przed laty czuję historię,klimat przedwojennych lat..
    jest prawdziwa..nie odbudowana jak Długa i inne ulice..Przetrwała nie jedną zawieruchę historyczną i w pełni zasłużyła na swoją odnowę..swój renesans!.

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      8 kwietnia 2015 @ 19:13

      Zasłużyła. I dostanie ją, na pewno 🙂

      Reply

  10. Anonimowy
    5 sierpnia 2015 @ 11:55

    Kocham dolne miasto dla mnie zawsxe bylo piekne z klimatem. Tylko na dolnym miescie sa prawdziwe zachowane mury z piekna historia i architektira. Opiniebardzo krzywdzce_nigdy nic zlego nie spotkalo mnie w tej uroczej dzielni y a na dlugiej. Owszem. Dzisiaj odzyskuke nalezny swoj blask chociaz dla mnie zawsze bylo piekne!

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      5 sierpnia 2015 @ 12:38

      Jak napisałam w dalszej części wpisu dla mnie również Dolne Miasto jest piękne, ale zdanie o dwóch nieprzyjemnych przygodach które mnie spotkały to nie moja opinia, ale fakt. Pozdrawiam serdecznie 🙂

      Reply

  11. Marcin
    14 września 2016 @ 12:08

    Piękne budowle, miałem okazję zwiedzać te budowle, tylko tak jak pisał poprzedni na to nie ma pieniędzy w państwie aby odbudować do dzieło, zbudowane przez ludzi, ale na afery, komisje, i inne bzdety są pieniądze 🙁

    Reply

    • Katarzyna Antończyk, Architekt Na Szpilkach
      14 września 2016 @ 13:37

      To nie do końca państwo powinno je odnawiać, państwo powinno stworzyć atrakcyjne warunki, na których opłacało się będzie prywatnym inwestorom pakować w tę (i inne) dzielnicę pieniądze. A co do ogólnego marnowania pieniędzy, to tak, z tym zgadza się chyba każdy Polak 🙂

      Reply

  12. Radek
    4 listopada 2017 @ 20:48

    Świetne zdjęcia. Zdarza mi się bywać w Gdańsku dość często i muszę przyznać, że dzięki tym zdjęciom, będę na nie patrzył zupełnie inaczej – ale nie gorzej. Tego typu widoków jest dużo tak naprawdę w każdym mieście. Może powinnaś stworzyć album polskich miast ale nie takich cukierkowych, tylko właśnie widzianych od drugiej strony? Jeszcze raz gratuluję zdjęć.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *