Skip to content
Menu
0
Twój koszyk jest pusty. Idź do sklepu
0
Twój koszyk jest pusty. Idź do sklepu
Menu

Oświetlenie ogrodowe w moim nowym ogrodzie

Cześć!

dziś opowiem Wam o jednym z najważniejszych dotychczasowych przedsięwzięć w nowym domu (jeśli śledzicie Instagram to wiecie, że przeprowadziłam się do domu szeregowego) – oświetleniu mojego ogrodu. Przeprowadziłam się do domu głównie właśnie po to, żeby cieszyć się ogrodem i możliwością wyjścia na dwór. Więc to, na czym skupiłam się po przeprowadzce to było zrobienie tarasu oraz zadbanie o przestrzeń zewnętrzną. Kupiliśmy dom z już wspaniałym ogrodem. Ogród wprawdzie wymagał i wymaga jeszcze pewnych prac do zrobienia przy roślinach, natomiast same rośliny mają już kilkanaście lat i to widać, bo tworzą bardzo zamknięte zamkniętą krainę, dzięki czemu w ogrodzie jest bardzo intymnie, pomimo teoretycznej bliskości sąsiadów.

Taras dostępny jest u mnie prosto z salonu
Kiedy zaczęłam myśleć nad tym, jakie oświetlenie zastosować w tym ogrodzie, na początku nie zdawałam sobie sprawy z tego, że będę miała pewne ograniczenia. Zwróciłam się do firmy, która została mi polecona przez znajomą architektkę krajobrazu jako najlepsza z oświetleniem zewnętrznym jeśli chodzi o asortyment i jakość, firmy SLV i szczęśliwie ustaliliśmy warunki współpracy, wynikiem której jest oświetlenie mojego ogrodu i między innymi niniejszy wpis.
To jest widok z salonu – dlatego zależy mi na wyjątkowym oświetleniu ogrodu. Patrzę na ten podświetlony widok przez całe wieczory, czyli zimą już od 17.
Wybrałam sobie lampy, które pokazywałam na Instagramie i pokażę Wam je również teraz, a które miały być dosyć designerskie i w tym ogrodzie zwracać uwagę samą formą. Natomiast kiedy instalacja przyszedł sprawdzić elektryk okazało się, że instalacja w moim ogrodzie jest niskonapięciowa. To znaczy, że przy wyjściu z budynku znajduje się transformator, i napięcie jest zmienione na 12V, a więc lampy, które muszę zastosować są też lampami niskonapięciowymi. Stąd też zobaczycie tu lampy, które wybrałam na początku, ale z których musiałam zrezygnować (na 230V) i lampy, na które się zdecydowałam ostatecznie (na 12V).
To oświetlenie, które dają te bardziej dizajnerskie same w sobie lampy. Ogród miał atmosferę prawie jakby postawić w nim świece, wyglądało to przepięknie. Poniżej pokazuję, które konkretnie były to lampy.
Lampa przypominająca nieco grzybek - daje niezwykle klimatyczne i wyjątkowo piękne oświetlenie
Lampa przypominająca nieco grzybek – daje niezwykle klimatyczne i wyjątkowo piękne oświetlenie
Podwójny reflektorek jest prawie niewidoczny (stąd dodaję też zdjęcie dzienne, bo w nocy zupełnie znika) i daje duże możliwości sterowania światłem
Tak natomiast reflektor wygląda po zapadnięciu zmroku
Lampa ze stali kortenowskiej, wykończenie jest bardzo szlachetne. Jest to bardzo ciężka lampa – moim zdaniem pasuje idealnie np. przed dom na podjazd. Nie powinno zaszkodzić jej nawet wjechanie w nią autem, ale oczywiście nie polecam 😉 Jak widać na szerszym zdjęciu wyżej, daje również klimatyczne i ciepłe światło.

A tak mój ogród wygląda obecnie i zachwyca mnie każdego wieczora.

 

Jest to inna koncepcja, jeśli chodzi o właśnie design ogrodu, ale jest to też koncepcja mi bardzo bliska i ten efekt jest wieczorem naprawdę wspaniały. A więc lampy, które mam obecnie, które mam docelowo, nie zwracają uwagi samą swoją formą, kierują po prostu uwagę na rośliny, a nie na siebie same. I jest to coś, co mi bardzo odpowiada, bo dzięki temu powstaje takie bajkowe wrażenie. Oświetlone są konkretne punkty, a do tego celu użyłam reflektorków.
Reflektor, który jest niepozorny, ale kieruje uwagę w odpowiednie miejsca
Gdzie je skierowałam? Umieściłam je przy ważniejszych drzewach i roślinach, przy drzewach skierowałam wzdłuż pnia, żeby podkreślić formę drzewa. To, co trzeba zrobić to odpowiedzieć sobie na pytanie: jaki efekt chcemy osiągnąć. Ja chciałam osiągnąć efekt klimatycznego ogrodu z rozświetlonymi punktami, jak w lunaparku na przykład. Innymi oprawami osiągniemy efekt jasnej (i bardziej bezpiecznej) przestrzeni. W tym wypadku musimy wybierać lampy dające oświetlenie OGÓLNE, np. z kloszami, lub lampy-kule. U mnie w ogrodzie wieczorem jest ciemno i można się potknąć, ale klimat jest po prostu niesamowity.
Jedna lampa, która nie stoi zawsze w ogrodzie, ale stosuję ją i włączam przy różnych wydarzeniach, to lampa, którą podłączam do gniazdka, a więc na 230V. Ta lampa właśnie sprawia, że się nie potkniemy 🙂 To lampą stojąca, która się świetnie sprawdza jako światło ogólne wieczorami, kiedy wystawiamy do ogrodu stół, a tak się na przykład zdarzało przy grillu wieczornym.
Z kolei kinkiety na elewacji, tak jak reflektory, mają dawać oświetlenie dekoracyjne (oczywiście można podjąć inną decyzję, ja miałam określoną wizję klimatu na tarasie), a nie funkcyjne. Dają światło w dół (opcjonalnie można w nich zamontować również żarówkę dającą światło w górę) i na ścianę, nie oświetlając całego tarasu. Tak więc  u mnie w ogrodzie jedyną lampą, która daje tu oświetlenie ogólne jest ta duża lampa stojąca, włączana okazjonalnie.
OŚWIETLENIE POKAZANE WE WPISIE:
1. Lampa pokryta stalą kortenowską, LINK
2. Podwójny reflektor, LINK
3. Klimatyczny grzybek, LINK
4. Moje kinkiety elewacyjne, LINK
5. Ogrodowa lampa stojąca, LINK
6. Oświetlenie ogrodowe na 12V LINK
…a tu czarny, w bardzo atrakcyjnej cenie w wersji 230 V – LINK 
Oświetlenie możecie kupić we współpracujących z firmą SLV  salonach oświetleniowych, których LISTA dostępna jest na stronie (natomiast sama wiem, że jest dużo więcej mających w ofercie te lampy salonów, które niekoniecznie są na stronie). Zamawiając lampy upewnijcie się, czy są na 230 czy 12 V 😉 Do ogrodu, gdzie lampy są narażone na działanie czynników atmosferycznych szczególnie ważna jest wysoka jakość lamp, stąd mój wybór firmy SLV. Ta firma ma kilka tysięcy produktów i lampy naprawdę świetnie zaprojektowane, więc serdecznie polecam Wam zajrzenie do ich oferty.
Dnia 19 listopada planuję na moim profilu Instagramowym  Q&A we współpracy z marką SLV, możecie pytać mnie o dobranie oświetlenia do Waszej elewacji, ogrodu, na schody – krótko mówiąc zewnętrznego oświetlenia. Będę dobierać Wam oprawy z ich asortymentu ☺️
A niniejszy wpis, jak nadmieniłam wyżej, powstał we współpracy z firmą SLV.
do usłyszenia!
Kasia

Poszukujesz więcej wartościowych informacji o planowaniu wnętrz i remontach?

Zobacz moje e-booki

Umów się ze mną na konsultacje online

Jeśli chcecie zostać ze mną dłużej, zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1 Comment

  1. Krystyna
    19 listopada 2024 @ 20:47

    Wow, Kasiu, zaprezentowany ogród wygląda jak prawdziwa bajka! Podoba mi się, że podeszłaś do tematu oświetlenia w tak przemyślany sposób, tworząc nie tylko klimatyczną, ale i funkcjonalną przestrzeń. Świetnie, że wspomniałaś o intymności w ogrodzie – to naprawdę kluczowe, zwłaszcza w szeregówce. Zastanawiam się, czy przy takim oświetleniu panelowe ogrodzenie zyskałoby dodatkowy urok? Sama rozważam podobne rozwiązanie w swoim ogrodzie i Twój wpis mocno mnie zainspirował!

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *